Formularz pytań do burmistrza przeszedł ostatnio drobny upgrade (link). Została dodana wzmianka o zgodzie na przetwarzanie danych - właściwie bez sensu, bo można się podpisać "Hans Kloss" - kto to sprawdzi? No i druga część informująca, że zadanie pytania nie jest tożsame z wnioskiem o dostęp do informacji publicznej. Żeby ktoś przypadkiem nie oczekiwał, że Kowalski mu odpowie w jakimś rozsądnym i dającym się przewidzieć czasie... W razie czego dupokrytka jest .
Ciekawe z drugiej strony jak burmistrz ma zamiar wywiązać się ze składanej kilka razy deklaracji, ze odpowie na wszystkie pytania. Chyba będzie musiał do tego zatrudnić trzeciego wiceburmistrza...