Pomnik-mauzoleum w Kazuniu - zamurowane prochy 10 żołnierzy.

Dla wszystkich zainteresowanych historią naszego miasta. Znajdziesz tutaj wiele ciekawych informacji, rozmowy, zdjęcia...

Moderator: KaloNDM

Pomnik-mauzoleum w Kazuniu - zamurowane prochy 10 żołnierzy.

Postprzez KaloNDM » 01 Wrz 2012, 01:46

Pomnik „Bohaterskim obrońcom Modlina i Kazunia poległym w walkach z faszystowskim najeźdźcą niemieckim w 1939 roku”

Kto z Was wie coś więcej na temat tego pomnika?
Właśnie.. do tej pory też nie wiedziałem wiele na temat jego historii.. aż do tego roku.
Kiedyś w internecie natknąłem się na artykuł z 13.12.2002 pt: „Tajemnice kazuńskiego pomnika”,
który ukazał się w Tygodniku Ciechanowskim :

http://www.tc.ciechanow.pl/aktualnosc-1 ... mnika.html

Artykuł ten nie wnosi żadnych konkretnych informacji.. tylko podobno.. podobno i raz jeszcze podobno..

Bodajże w zeszłym roku, podczas uroczystości w Kazuniu, ksiądz zaprosił
osobę, która pamiętała czasy budowy pomnika.
Miała być to niespodzianka..
Tą osobą okazał się sędziwy staruszek, Stefan Sikora, który opowiadał jak to:
On własnymi rękoma go zaprojektował.
On własnymi rękoma nosił kamienie z Wisły.
On własnymi rękoma go budował.
Słowem nie wspomniał jak było naprawdę.
Słowem nie wspomniał o gen Czesławie Piotrowskim.
Słowem nie wspomniał, że w pomniku tym, znajduje się metalowa trumna z prochami
10 żołnierzy polskich, poległych w Kampanii Wrześniowej w obronie Twierdzy Modlin

Tak pomnik wygląda w chwili obecnej:

1.JPG


Jak było naprawdę?
Jaką tajemnicę skrywa ten pomnik?


Otóż..
W tym miesiącu wpadła w moje ręce książka pod tytułem „Kazuń. Przedmoście Twierdzy Modlin”,
którą napisał gen. dyw. Czesław Piotrowski.
Została ona wydana w Warszawie w 1990 roku – druk WOW zam.568 1990.06.28
Jest to maszynopis, więc nie był to nakład w ilościach egzemplarzy, tylko został
wydany albo na potrzeby wewnętrzne jednostki wojskowej w Kazuniu albo był
to egzemplarz do zatwierdzenia, który nigdy nie został wydany.

Generał Piotrowski opisuje w niej całą historię powstania pomnika.
Do Kazunia trafił w kwietniu 1956 roku jako zastępca dowódcy brygady do spraw liniowych.
Opisuje, że teren jednostki oraz okoliczne forty były w opłakanym stanie.
Chodząc po tych terenach, napotkał kilka mogił oznaczonych krzyżami (na terenie jednostki i przyległych fortach)
w których byli pochowani polegli żołnierze kampanii wrześniowej.
Wiosną 1957 roku, generał Piotrowski przystąpił do porządkowania terenu jednostki lecz pomysł wybudowania pomnika mauzoleum, w których zostały złożone szczątki żołnierzy poległych w obronie Kazunia i Modlina,
narodził się w październiku 1956 roku.
Piotrowski sam, na własną rękę ekshumował szczątki żołnierzy ze znalezionych mogił.
Między innymi:

„..Na przeciwko baraku sztabowego znajdowała się ogrodzona płotkiem, zbiorowa mogiła czterech żołnierzy.
Na wałach przy fosie w twierdzy były dwie pojedyncze mogiły z drewnianymi krzyżami,
a na forcie VIII zachowały się również dwie mogiły: Jedna pojedyncza i druga zbiorowa – trzech żołnierzy..”


10 czaszek oraz kości szkieletowe i fragmenty mundurów złożył w jednym z fortów
Kazańskiej jednostki.
Jak pisze:

„..Aparat polityczny Wojska Polskiego odnosił się do tego z rezerwą. Stąd też nasz skądinąd
zacny, choć ciężko przestraszony ówczesny zastępca dowódcy brygady ds. politycznych powołany na stanowisko „z awansu” łódzki robotnik – kpt. Jurdziński – uznał to za bardzo ryzykowne, a wręcz niebezpieczne dla nas
Udało mi się przekonać do tego pomysłu dowódcę 2 WCBSap ppłk Adama Siekerzyckiego, który też lubił często ryzykować..”


23 maja 1957 roku, przystąpiono więc do budowy fundamentów i zbierania kamieni z całej okolicy,
a przede wszystkim z terenu jednostki i z okolicznych fortów.
Bloki granitowe typu krawężnikowego znajdowały się na fortach VI, VII i VIII.

Generał Piotrowski pisze dalej w swojej książce dość rewelacyjne informacje:

„..Np. Na forcie VIII pozostały jeszcze resztki cokołu z jakiegoś starego postumentu wykonanego z bloków granitowych.
Podobno na postumencie tym, było ustawione popiersie Józefa Piłsudkiego, jako że w rejonie tego fortu mieścił się szkoleniowy
obóz letni Szkoły Podchorążych Inżynierii z Warszawy. Tam też robiąc wykop w celu odkrycia murów fortecznych wykonanych
z cegły, którą w rezultacie wzięliśmy do rozbudowy kasyna, natrafiliśmy na zasypane schody z granitowych płyt szlifowanych.
Z tych właśnie płyt zostały wykonane otaczające pomnik u podstawy 3 stopnie schodów..”


Pisze również o samym wyżej wspomnianym Stefanie Sikorze, który to miał projektować i budować pomnik własnymi rękoma :

„..Wybrana spośród rezerwistów grupa murarzy i kamieniarzy, którymi kierował mistrz budowlany, kapral rezerwy Stefan Sikora, powierzone zadania wykonała bardzo szybko i fachowo..”

Według książki Piotrowskiego, to ona sam zaprojektował wygląd pomnika, oraz terenu obok niego – klomby, aleje, skwery i boisko.
W dolnej części pomnika, była zaprojektowana krypta grobowa, w której miały być złożone prochy 10 żołnierzy ekshumowanych przez Piotrowskiego.
Krypta grobowa ma wymiary: 120 cm długości, 60 cm szerokości i 30 cm wysokości.
15 czerwca 1957 roku w dolnej partii cokołu żołnierze budowniczowie wmurowali akt erekcyjny w zalakowanej butelce:

2.JPG
2.JPG (148.3 KiB) Obejrzany 9747 razy


Dość sporym problemem okazała się rzeźba orła – brak pieniędzy na wykonanie odlewu.
W połowie czerwca 1957 roku, generał Piotrowski wspólnie z ppłk Siekierzyckim zwrócili się o pomoc do
Głównego Zarządu Ligi Przyjaciół Żołnierza w Warszawie, gdzie prezesem był generał brygady Józef Turski, który obiecał pomoc.

Z racji tego, że budowa pomnika była prawie ukończona – brak orła – a z przyległego terenu powstał skwer z alejami,
trawnikami i klombami pełnymi kwiatów, którymi opiekował się ogrodnik brygady, pan Andrzej Zarychta.
Obok pobudowana była estrada (muszla koncertowa), strzelnica, fontanna i placu zabaw dla dzieci, generał Piotrowski
zaprosił na wizytację generała Turskiego.
Generał Turski zapoznał się z ideą budowy pomnika i zamurowania w krypcie prochów 10 żołnierzy polskich z września 1939 roku.
Wtedy zrodziła się myśl, aby zaprosić uczestników walk o Kazuń i Modlin, w tym generała Wiktora Thomme, nadaniu tej imprezie rangi ogólnokrajowej oraz patriotycznej i połączyś odsłonięcie pomnika ze świętem lipcowym

Podzielono rolę..
Tzn. brygada miała dokończyć budowę pomnika, natomiast LPŻ objęło patronatem uroczystość oraz wzięła na siebie odpowiedzialność poinformowania zainteresowanych władz oraz generała Thomme.

W tej sytuacji powstał problem o randze politycznej ponieważ generał Piotrowski nie pytał o zgodę Szefostwa Wojsk Inżynieryjnych MON (budowę pomnika-mauzoleum i ekshumację żołnierzy traktował jako sprawę wewnętrzną jednostki)
a oliwy do ognia dolał fakt wejścia w układ z LPŻ i nadaniu imprezie rangi ogólnokrajowej.
Nie spotkało się to z przychylnością kierownictwa Głównego Zarządu Politycznego WP.

05 lipca 1957 roku LPŻ doprowadził do konferencji prasowej przy której obecny był aktywny członek LPŻ
kpt. Rezerwy Jerzy Jadźwiński oraz generał Wiktor Thomme.

Wtedy zagrzmiało w Głównym Zarządzie Politycznym.
Generał Piotrowski opisuje to w swojej książce:

„..Tego już było dla ówczesnych „ideologów” wojskowych za wiele.
Zostaliśmy w trybie natychmiastowym wezwani obaj z ppłk Siekierzyckim do GZP w Warszawie.
Tam „w domu bez kantów” spotkali się z nami zastępcy szefa GZP, generałowie Bronisław Bednarz i Ignacy Blum.
Zażądano od nas wyjaśnienia dlaczego i skąd to się wszystko wzięło.
Naszych wyjaśnień nie uznano za uzasadnione. Zarzucano nam samowolę i wręcz wrogą robotę.
Zapytano, czy zdajemy sobie sprawę z tego kogo my gloryfikujemy i komu to służy.
Sprawa stała się poważna.
Jednak powstała sytuacja „faktów dokonanych” w postaci pomnika, który praktycznie był gotowy i czekał tylko na orła
oraz wyniki konferencji prasowej z dnia 05 lipca 1957 roku, o której wieści poszły w świat.
A więc pomnika nie można już zburzyć, a spotkanie z generałem Wiktorem Thomme zapowiedzianych
na 21 lipca uroczystości nie da się odwołać..”


UWAGA!!!
IMIONA I NAZWISKA OFICERÓW POLITYCZNYCH BRONISŁAWA BEDNARZA
I IGNACEGO BLUMA ZOSTAŁY W KSIĄŻCE WYKREŚLONE FLAMASTRM !!!
JEDNAK PATRZĄC NA KARTKĘ POD ŚWIATŁO, LITERY SĄ CZYTELNE.
PRAWDOPODOBNIE ZOSTAŁY SKREŚLONE PRZEZ CENZURĘ, CZYLI OFICERA POLITYCZNEGO,
KTÓRZY JAK WIADOMO W LATACH 90-TYCH DZIAŁALI JESZCZE PEŁNĄ PARĄ, A NAWET I GĘBĄ!!!


Generał Piotrowski pisze dalej, że wszystkie prace z budową pomnika zostały ukończone na czas.
Wykonania orła podjął się inż. arch. Andrzej Janota, aktywista LPŻ, wspólnie z artystą rzeźbiarzem Andrzejem Lisowskim.
Rzeźba orła została wykonana przez Instytut Mechaniki Precyzyjnej w Warszawie poprzez metalizację sporządzonej przez autorów formy. Wszystkie koszty pokrył Główny Zarząd LPŻ. Zamontowanie orła odbyło się rano w dniu 21 lipca 1957 roku,
a więc w dniu odsłonięcia pomnika.

Oddzielnym problemem była marmurowa tablica, na której miał być umieszczony napis.
W książce czytamy, że w związku z wysokimi kosztami u kamieniarzy na Powązkach, do generała Piotrowskiego zgłosił się rezerwista z Chełma, który oświadczył, że przywiezie płytę od znajomego kamieniarza w zamian za 4 dni urlopu.
Wrócił on po 6 dniach, gdzie przywiózł tablicę zdemontowaną z jakiegoś cmentarza i do tego uszkodzoną.
Rezerwista dostał 6 dni aresztu. Generał Piotrowski nie mając innego wyboru, zmuszony był wykorzystać tą tablicę,
na której jeden z rezerwistów podjął się wykonania napisu:

„..Bohaterskim obrońcom Modlina i Kazunia, poległym w walkach z faszystowskim najeźdźcą niemieckim w 1939 roku – społeczeństwo powiatu Nowy Dwór Mazowiecki LPŻ saperzy 2 WCBSap..”

3.JPG


21 lipca 1957 roku pomnik został odsłonięty.
Na uroczystość przybyło około 500 byłych obrońców Modlina i okolic.
Wśród nich byli też żołnierze pełniący nadal służbę wojskową.
Między innymi ppłk Paweł Assendi, ppłk Tadeusz Wiernikowski, ppłk Bogdan Bydłowski.

Jako reprezentant MON, do Kazunia zawitał gen brygady Stefan Orliński natomiast dowództwo sztabu Warszawskiego Okręgu Wojskowego reprezentował szef sztabu WOW płk Aleksander Jankowski.

Generał brygady Józef Turski przybył na uroczystość z generałem Wiktorem Thomme.
Jako ciekawostkę można dodać to, że dla Wiktora Thomme specjalnie uszyto mundur galowy, na wniosek generała Turskiego
i na zlecenie Głównego Kwatermistrza WP generała Wiktora Ziemińskiego.
Z racji tego, że mundur galowy nie różnił się od tego przed 39 rokiem Thomme ubrał się w niego. Problemem okazała się czapka..
Wiadomo, przed 39 rokiem była to rogatywka z orłem w koronie.
Natomiast po 45 była ona okrągła z orłem bez korony.
Generał Wiktor Thomme zręcznie ominął fakt nałożenia czapki na głowę.
Do samego końca trzymał nakrycie głowy w lewej, zgiętej ku sobie ręce.
Czapkę na głowę włożył dopiero po zakończonej uroczystości.

Ten kto interesował się historią pomnika, wie o tym, że tego pierwszego orła na cokole już nie ma.. przerdzewiał.
Jest nowy, betonowy..

4.JPG


Tutaj natomiast złożono urnę z prochami 10-ciu żołnierzy września 1939 roku.

5.JPG


Urna została wykonana ze stalowej blachy, zakonserwowana farbą stalową, zaspawana i pomalowana minią i farbą srebrzanką.
Miała 120 cm długości, 60 cm szerokości i 30 cm wysokości.

Poniżej zamieszczam skany oryginalnych zdjęć z uroczystości otwarcia pomnika w dniu 21 lipca 1957 roku

6.jpg
6.jpg (140.78 KiB) Obejrzany 9747 razy


7.jpg


8.jpg
8.jpg (182.04 KiB) Obejrzany 9747 razy


9.jpg


Całej pikanterii dodaje fakt, że do tej pory nie wiedziano o pochodzeniu pomnika,
oraz
nikt z moich znajomych nie dysponował zdjęciem pomnika z fortu VIII.
Po informacjach od pewnej osoby, która po przeczytaniu książki generała Piotrowskiego skojarzyła
pomnik w Kazuniu z pomnikiem w forcie VIII, powiedziała mi, że kiedyś na allegro wypłynęło zdjęcie z Pomnikiem
Marszałka Piłsudkiego, który znajdował się na forcie w Kępie Grochalskiej, dotarłem do właściciela tej fotografii.

Okazało się, że w posiadaniu tego zdjęcia jest brat mojego kolegi, który notabene nie zdawał sobie sprawy,
że jest to pomnik z fortu VIII.
Cały czas był przekonany, że pomnik w Kazuniu i Pomnik Marszałka Piłsudkiego, to ten sam monument !!!!

Tak wyglądał pomnik Józefa Piłsudkiego na forcie VIII

viewtopic.php?f=31&t=850

10.jpg
10.jpg (75.41 KiB) Obejrzany 9747 razy


Historia pomnika w Kazuniu jest wręcz niewiarygodna ponieważ postać generała
Czesława Piotrowskiego jest celowo ominięta w kartach historii.
W tamtych czasach, stalinowskich czasach, komunistycznych czasach był wielkim patriotą, który wykazał się hartem ducha, odwagą i sprytem ośmieszając tym samym wszystkie komórki polityczne Ludowego Wojska Polskiego.

Mam nadzieję, że władze Nowego Dworu Mazowieckiego, Wojsko Polskie, zainteresują się dalszymi losami pomnika-mauzoleum,
w którym są pochowane szczątki 10-ciu żołnierzy polskich, poległych w Kampanii Wrześniowej 1939 roku
w obronie Kazunia i Modlina.
Ostatnio edytowany przez KaloNDM 06 Mar 2016, 23:27, edytowano w sumie 4 razy
Powód: Błędnie podane nazwisko. Było Sikorski. Jest Sikora.
You take the blue pill, the story ends, you wake up in your bed and believe whatever you want to believe. You take the red pill, you stay in Wonderland and I’ll show you how deep the rabbit hole goes. http://pl-pl.facebook.com/KaloNDM1972/
Awatar użytkownika
KaloNDM
Moderator historii
Moderator historii
 
Posty: 1387
Rejestracja: 29 Lip 2011, 07:55
Miejscowość: Nowy Dwór Mazowiecki
Płeć: mężczyzna

Re: Pomnik-mauzoleum w Kazuniu - zamurowane prochy 10 żołnie

Postprzez KaloNDM » 03 Wrz 2012, 11:40

Hmmm..
Po opublikowaniu tego posta, napisało do mnie kilka osób z pytaniem skąd posiadam informację na temat historii pomnika.
Myślałem, że napisałem dość jasno:

"..W tym miesiącu wpadła w moje ręce książka pod tytułem „Kazuń. Przedmoście Twierdzy Modlin”,
którą napisał gen. dyw. Czesław Piotrowski.."


Zamieszczam skan pierwszych stron książki, napisanej przez gen Czesława Piotowskiego.

p1.JPG
p1.JPG (107.85 KiB) Obejrzany 9747 razy


p2.JPG
p2.JPG (46.58 KiB) Obejrzany 9747 razy


p3.JPG
p3.JPG (124.12 KiB) Obejrzany 9747 razy


p4.JPG
p4.JPG (93.3 KiB) Obejrzany 9747 razy
You take the blue pill, the story ends, you wake up in your bed and believe whatever you want to believe. You take the red pill, you stay in Wonderland and I’ll show you how deep the rabbit hole goes. http://pl-pl.facebook.com/KaloNDM1972/
Awatar użytkownika
KaloNDM
Moderator historii
Moderator historii
 
Posty: 1387
Rejestracja: 29 Lip 2011, 07:55
Miejscowość: Nowy Dwór Mazowiecki
Płeć: mężczyzna

Re: Pomnik-mauzoleum w Kazuniu - zamurowane prochy 10 żołnie

Postprzez krzymen » 03 Wrz 2012, 19:59

Krew człowieka zalewa, jak się czyta takie historie! Taki był właśnie stosunek władz PRL i LWP do żołnierzy polskich z 1939 roku. Nikomu tam nie zależało na ich identyfikacji i godnym pochówku :evil: Do tej pory większość poległych jest bezimienna. Ale co się dziwić, kiedy nadal nie ustalono ilu obywateli RP zginęło podczas drugiej wojny światowej! Cały czas obowiązuje liczba 6.028000 ofiar wymyślona przez Hilarego Minca w połowie lat czterdziestych XX w. Druga liczba wzięta z sufitu to te 66300 żołnierzy poległych w 1939 roku :(
krzymen
Użytkownik
Użytkownik
 
Posty: 49
Rejestracja: 18 Maj 2012, 19:14

Re: Pomnik-mauzoleum w Kazuniu - zamurowane prochy 10 żołnie

Postprzez KaloNDM » 03 Wrz 2012, 20:21

krzymen napisał(a):Krew człowieka zalewa, jak się czyta takie historie! Taki był właśnie stosunek władz PRL i LWP do żołnierzy polskich z 1939 roku. Nikomu tam nie zależało na ich identyfikacji i godnym pochówku :evil:


Dokładnie :evil:

Przecież kustosz pamięci, dyrektor Muzeum Kampanii Wrześniowej w Twierdzy Modlin, oficer polityczny LWP,
płk Władysław Wyruch, który ukończył szkołę oficerską w Moskwie, powinien znać losy tego pomnika.
Jakby nie patrzył, to ten sam "żłób" w którym byli Bronisław Bednarz - w chwili obecnej 88 lat - i nieżyjący Ignacy Blum.
Zobacz na wiki jak ci dwaj są gloryfikowani :evil:
Tym dwóm powinno się dopisać do życiorysu jak "wsparli" pomysł budowy pomnika-mauzoleum.
Qurva.. :evil:
You take the blue pill, the story ends, you wake up in your bed and believe whatever you want to believe. You take the red pill, you stay in Wonderland and I’ll show you how deep the rabbit hole goes. http://pl-pl.facebook.com/KaloNDM1972/
Awatar użytkownika
KaloNDM
Moderator historii
Moderator historii
 
Posty: 1387
Rejestracja: 29 Lip 2011, 07:55
Miejscowość: Nowy Dwór Mazowiecki
Płeć: mężczyzna

Re: Pomnik-mauzoleum w Kazuniu - zamurowane prochy 10 żołnie

Postprzez żyła » 12 Wrz 2012, 20:55

Hmm, też nie miałem pojęcia o historii tego pomnika. Mijam go dosyć często i z tego co widzę, to raz czy dwa razy w roku żołnierze z Kazunia składają świeże wiązanki kwiatów i zapalają znicze ale przede wszystkim służy on jako miejsce spotkań na nocne piwo czy wódkę.
żyła
Pewny Użytkownik
Pewny Użytkownik
 
Posty: 207
Rejestracja: 08 Wrz 2012, 15:43

Re: Pomnik-mauzoleum w Kazuniu - zamurowane prochy 10 żołnie

Postprzez kama » 01 Paź 2012, 16:35

Informacji o generale jest sporo w internecie i są one mniej lub bardziej pochlebne w zależności od opcji

Saper 2010r nr3
Image

Image
kama
Pewny Użytkownik
Pewny Użytkownik
 
Posty: 187
Rejestracja: 05 Maj 2012, 19:41
Płeć: kobieta

Re: Pomnik-mauzoleum w Kazuniu - zamurowane prochy 10 żołnie

Postprzez KaloNDM » 12 Lut 2013, 13:23

W temacie pomnika, chciałbym opublikować nowe i bardzo ważne fakty!!!
Ostatnio napisał do mnie wnuk pana Stefana Sikory, z prośbą o kontakt w sprawie mojego wpisu.
Za jego zgodą publikuję treść tego meila:

"..Po pierwsze ten staruszek, który opowiadał o pomniku to Stefan Sikora, a nie Sikorski.
Dodatkowo napisał Pan, że p. Stefan powiedział, że to on jest architektem i budowniczym pomnika.
Jeśli chodzi o projekt, to faktycznie głównym pomysłodawcą był gen. Piotrowski, który ekshumował zwłoki
poległych żołnierzy, ale to p. Sikora wraz z generałem ustalili wygląd pomnika, więc ma prawo przypisać sobie niejako bycie architektem, bo po części nim był.
Jeśli chodzi o samą budowę - a wiem to od samego p. Stefana - to na początku była ich pewna grupa, jednak po kilku dniach dowódca zagroził wszystkim uczestniczącym w tym "projekcie" aresztem.
Miało to ich odstraszyć od przekazania prawdy o pogrzebanych tam.
Jedynym z całej grupy budowniczych został tylko p. Sikora, który pomimo groźby aresztu dokończył wraz z gen. Piotrowskim budowę, dlatego podczas swojego wystąpienia powiedział, że to on go budował.
Napisał Pan: "Słowem nie wspomniał, że w pomniku tym, znajduje się metalowa trumna z prochami 10 żołnierzy polskich,
poległych w Kampanii Wrześniowej w obronie Twierdzy Modlin".
W rozmowie z p. Stefan opowiadał mi o tej trumnie i o szczątkach.
Mówił jak to w zakładzie samochodowym spawał po nocy tą trumnę, jak gen. Piotrowski wraz z nim kontaktowali się z małżonką
jednego z poległych, ponieważ znaleźli obrączkę z datę i miejscem ślubu.
Pojechali do tej miejscowości i w tamtejszym kościele parafialnym, w księgach odnaleźli parę, która tamtego dnia się pobrała.
Wdowa po poległym w obronie twierdzy żołnierzu była z resztą na uroczystościach odsłonięcia pomnika i wielokrotnie przyjeżdżała
do Kazunia. Jej wolą było pochowanie męża wraz z pozostałymi poległymi w tym pomniku - mauzoleum.

Przyznać muszę rację, że podczas swojego wspomnienia nie wspomniał o postaci gen. Piotrowskiego - nie chcę go bronić,
ale wydaje mi się, że traktował go jako swojego przełożonego i nie wymienił go z imienia i nazwiska, ponieważ nie jego postać
była tutaj tematem przewodnim.
Jak wspominał po tej uroczystości, kiedy z Nim rozmawiałem, stwierdził, że jego przesłaniem nie była sama historia tego pomnika, ponieważ jest ona skomplikowana i żyje jeszcze sporo osób, dla których ten pomnik jest niewygodny.
Głównie chciał uczulić wszystkich tam obecnych na problem zapomnienia tego, że jest to mogiła, a ludzie siedzą sobie obok tego
pomnika i spożywają alkohol, niejednokrotnie załatwiając za nim swoje potrzeby fizjologiczne.
Jeśli już chodzi o samą postać pana Stefana Sikory - był to żołnierz, który w Kazuńskiej jednostce przepracował ponad 30 lat,
a służbę skończył w stopniu sierżanta. Nigdy nie awansował, pomimo wielu odznaczeń, które dostawał za powodzie i rozminowania, tylko z jednego powodu - nie należał do partii, nigdy nie bał się mówić, że jest wierzący, że zna prawdę o Katyniu,
ponieważ jego brat uciekając z łagru do Polski widział, jak sowieci zasypywali groby, zresztą dostał od żołnierzy niemieckich broszurkę, na której była opisana ekshumacja tychże grobów.

Dziękuje jednocześnie za odpowiedź na mój post.
Pozdrawiam.."


Szanowny Panie.
Chciałbym przeprosić, za nieumyślne przeinaczenie nazwiska pana Stefana Sikory (juz poprawiłem)
Jest to dla mnie drogocenna informacja!
Byłem na tych obchodach, na których przemawiał pan Sikora.
Szczerze.. chciałem z nim przeprowadzić wywiad i nagrać jego wspomnienia kamerą, żadna z osób, które pytałem
o miejsce zamieszkania staruszka albo nie chciał mi o tym powiedzieć albo faktyczne nie znała adresu.

Dlatego informacje, które opublikowałem na forum, są moim osobistym odczuciem.
Osoby, które wcześniej mnie nie znały, a które to przywołałem do tablicy swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami,
do tej pory utrzymują ze mną kontakt i twierdzą, że dobrze było się poznać :)
Nazywają mnie pozytywnym skandalistą ;) wiele rzeczy poprzez tego typu moje wpisy, zostało wyjaśnionych.

Zwracam się do Pana z gorącą prośbą.
Czy mógłby Pan porozmawiać z Panem Stefanem, czy nie chciałby o tym opowiedzieć przed kamerą?
Czy Pan Stefan Sikora pamięta imię i nazwisko poległego żołnierza, pochowanego w pomniku - mauzoleum lub pamięta
imię i nawisko jego żony lub zna miejscowość, z której pochodzili?
Według mnie, warto byłoby skontaktować się z potomkami.
You take the blue pill, the story ends, you wake up in your bed and believe whatever you want to believe. You take the red pill, you stay in Wonderland and I’ll show you how deep the rabbit hole goes. http://pl-pl.facebook.com/KaloNDM1972/
Awatar użytkownika
KaloNDM
Moderator historii
Moderator historii
 
Posty: 1387
Rejestracja: 29 Lip 2011, 07:55
Miejscowość: Nowy Dwór Mazowiecki
Płeć: mężczyzna


Wróć do Nowy Dwór Mazowiecki - Historia

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

cron