disturbia napisał(a):Ja wolę Bartoszewskiego bez studiów,niż Kaczyńskiego po uczelniach,a mimo to nie nauczył się poprawnie wysławiać.
Zrobił bardzo dużo,zwłaszcza w kwestii polsko-niemieckiego pojednania.I to bardzo boli niektorych,którzy zatrzymali rię w rozwoju w 45'.
Konkretne przykłady proszę,bo tak to moze powiedzieć kaźdy
ProszÄ™ bardzo:
-Bartoszewski przyjął medal imienia Gustawa Stresemanna (za wikipedia: "Owocem pokojowej polityki Stresemanna w zachodniej części Europy było uzyskanie przez Niemcy pozycji równorzędnego partnera na arenie międzynarodowej i pozwoliło im odgrywać rolę stosowną do ich pozycji ekonomicznej. Inną politykę prowadził wobec Polski. Jego głównym celem była likwidacja polskiego korytarza. Środkiem nacisku na Rzeczpospolitą stała się mniejszość niemiecka i rozpoczęta w 1925 wojna celna między Polską a Niemcami[1].", więcej o Stresemannie i jego antypolskich ciągotach tutaj:
http://www.naszdziennik.pl/print.php?dat=20071122&id=my14.txt&typ=my)
-będąc oficjalnym gościem Izraela jako polski minister spraw zagranicznych, milczał jak grób w parlamencie izraelskim w czasie, gdy obrażano Polskę, Polaków publicznie nazywano współwinnymi wraz z Niemcami zagłady Żydów (robił to wiceprzewodniczący parlamentu R. Rivlin), jeśli miał się nie sprzeciwiać to czemu chociaż nie wyszedł jak reszta polskiej delegacji.
-przepraszał Niemców za wysiedlenie (!!!)
-wychwalał kanclerza Helmuda Kohla znanego z niechęci do Polaków i do uznania granicy na Odrze i Nysie
-tytułuje się profesorem a w Polsce obowiązują twarde reguły: aby zostać profesorem, trzeba mieć magisterium, doktorat i habilitację, a żadnej z tego typu prac nie obronił, nie mówiąc o skończeniu studiów.
-piętnował w Izraelu antyżydowskich polskich ciemniaków, a nie wypowiadał się na temat skrajnych przejawów żydowskiego antypolonizmu, nie reaguje na coraz silniejszą falę antypolonizmu w niemieckich mediach chociaż jest tam "szychą"
-sprzeciwiał się jako sekretarza kapituły Orła Białego przyznaniu tego odznaczenia pośmiertnie generałowi Augustowi Emilowi Fieldorfowi i rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu
Może Ty podasz jakieś fakty, konkretne przykłady? Bo jak na razie to piszesz kocoboły
Może mi powiesz coś konkretnego co zrobił dla Polski jak szefował resortem spraw zagranicznych? A co robi teraz, tylko konkrety a nie ogólniki typu "zrobił bardzo dużo". Ręcę mi opadają jak czytam Twoje argumenty
Piszesz o jego zasługach "zrobił bardzo dużo" a potem zarzucasz mi, że nie piszę o konkretach. Śmieszne, poprawiłaś mi humor, dziękuję haha