Strona 4 z 5

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 15 Cze 2012, 09:51
przez rather
Może ci ludzie też nie trafią do pudła, ale na pewno po wyroku sądu trafią do KRK. A to oznacza, że będą mieli zamkniętą drogę do wielu zawodów. Poza tym praktycznie każdy pracodawca żąda w tej chwili zaświadczenia o niekaralności, czyli nie będą mogli podjąć nawet tak prostej pracy jak kasjer w hipermarkecie. To taki mało oczywisty aspekt posiadania przy sobie jednego jointa.

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 15 Cze 2012, 10:17
przez ukasz
Masz rację, ale prawo jest prawem i świadomie je łamią. Jeśli ten Adrian B. to chłopak, którego kojarzę, to dziwne, że dopiero teraz został zatrzymany za marihuanę (wcześniej miał zabrane prawo jazdy za jazdę po pijaku, później był zatrzymywany za jazdę bez prawka, pali od co najmniej 5 lat, ogólnie koleś z prawa sobie nic nie robi).
Pytanie brzmi: jeśli duża grupa ludzi łamie prawo to czy jest to wystarczający powód, aby to prawo zmieniać?

EDIT: Jeśli chodzi o Simonę J, psa Kory to wyobraź sobie sytuację, że marihuana jest legalna. Nagle celebryci (również Simona J.) mówią o tym otwarcie, że palą, że to nic złego itd. (w końcu to dobry sposób, żeby zrobiło się o nich głośno). Jak reagują na takie słowa dzieci i młodzież? To są celebryci, ludzie, którzy coś osiągnęli, więc jeśli palą marihuanę i coś osiągnęli to znaczy, że marihuana to nic złego. Prawda jest jednak taka, że można się od niej uzależnić i będąc już dorosłym można mieć z tym problem.

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 19 Cze 2012, 21:29
przez WND
"22-latek prawdopodobnie miał przy sobie torebkę z suszem, który ważył 0, 45 grama. Mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności."

No powiem Wam że to jest po prostu śmiech na sali te ilości i 3 lata za to ? A potem się dziwimy że więzienia przepełnione :/

Żenada, widać od razu że ma to tyle wspólnego z walką przeciwko narkomanii co zbójcerz na skierdach z bezpieczeństwem na drodze.

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 19 Cze 2012, 21:42
przez mmokrzycki
WND napisał(a):No powiem Wam że to jest po prostu śmiech na sali te ilości i 3 lata za to ? A potem się dziwimy że więzienia przepełnione :/

To jest maksymalna kara, która raczej nie będzie zasądzona.

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 19 Cze 2012, 22:13
przez WND
Zdaje sobie z tego sprawę. Chodzi mi o to że to generuje sprawy, papiery itp. Zawalają takimi bezsensownymi sprawami sądy, gdzie prawdziwe sprawy czekają latami jak ludzie do lekarzy z NFZtu :/

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 19 Cze 2012, 22:26
przez mmokrzycki
WND napisał(a):Zdaje sobie z tego sprawę. Chodzi mi o to że to generuje sprawy, papiery itp. Zawalają takimi bezsensownymi sprawami sądy, gdzie prawdziwe sprawy czekają latami jak ludzie do lekarzy z NFZtu :/

No to po co pisałeś o jakichś przepełnionych więzieniach?

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 19 Cze 2012, 22:44
przez WND
No nie wierzę że wszyscy bez wyjątku dostają zawiasy, a szczególnie jak znowu go złapią z 0,32 grama

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 19 Cze 2012, 22:53
przez rather
Jak gościa złapią ponownie to jest już normalnym bandziorem - recydywistą. Odwieszają mu zawiasy i dowalają recydywę, ale najważniejsze że policji wykrywalność rośnie...

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 20 Cze 2012, 07:11
przez ukasz
Idąc tym Waszym tropem nie tylko trzeba byłoby zalegalizować marihuanę. Należałoby też stworzyć jakiś próg, z jakim można byłoby jeździć po alkoholu (przecież w innych krajach taki próg jest), bo po wszystkich zawalać tak "błahymi" sprawami? Można również ustalić taki próg w przypadku korupcji - do jakiejś kwoty można dać łapówkę, a powyżej niej dopiero będą karać...

Skoro ludzie twierdzą, że marihuana nie uzależnia, to co to za problem, że dostanie zawiasy? Chyba z rok, czy dwa może wytrzymać bez palenia? No chyba, że jednak nie może i wtedy świadomie łamie po raz kolejny prawo... Nie widzę więc powodu, aby miał się nad taką osobą użalać.

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 20 Cze 2012, 09:09
przez rather
Przypominam, że dla alkoholu takie progi są wprowadzone. Nie pamiętam natomiast żeby zamykali za posiadanie w samochodzie butelki piwa. Nie wiem jak działają testery narkotykowe, ale chyba wykrywają obecność marihuany nawet do kilkunastu dni po zażyciu, więc w przypadku kierowców mamy do czynienia z penalizacją zażywania, a nie bycia pod wpływem.

Pomijam oczywiście tak przyziemne rzeczy jak to, że w naszym kraju codziennie 3mln obywateli jest pod silnym wpływem legalnie dostępnego środka psychoaktywnego, z czego znaczna część wsiada za kierownicę i jedzie na bani. I to jakoś policji nie przeszkadza za to wolą łapać dzieciaki z jointem w kieszeni...

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 20 Cze 2012, 15:51
przez GrubaRozkmina
@Ukasz,ale wiesz stary,kazdy z ludzi ma mozg i wolna wole.Nawet gdybys probowal,to mozesz nie byc w stanie zmienic nastawienia ludzi do narkotykow.Sa tacy ktorzy zobacza co sie dzieje z czlowiem po ilus tam latach cpania i wymiekna.Sa tez tacy,ktorzy popatrza,usmiechna sie i powiedza "nie stary,ja wiem dokladnie kiedy przestac".Jasne.Zazwyczaj budza sie pozniej z lapka w nocniku i stwierdzaja ze juz jest za pozno.Bo wlasnie zobaczyli siebie w lustrze i doszli do jedynego budujacego wniosku ze wlasnie wygladaja jak ten gosc sprzed x lat.Ktorego widzieli w osrodku do walki z uzaleznieniem.Ewentualnie wygladaja od niego o wiele gorzej.Cest la vie.Do jednych dotrzesz slowami i obrazami,do drugich nawet gdybys im leb rozwalil 5 kg mlotkiem to i tak nie ogarna.Bo oni wiedza lepiej niz ty.Moglbys miec nawet magisterke,i tak cie obsmieja,powiedza ze to ich zycie,ich wybor.Nie twoj cyrk,malpki wiec tez nie sluchaja.

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 20 Cze 2012, 20:55
przez ukasz
@GrubaRozkmina, nie chodzi mi o to, żeby kogoś zmieniać, każdy robi ze swoim życiem co mu się podoba. Jednak uważam, że legalizacja marihuany to poroniony pomysł, bo mentalnie nie jesteśmy na coś takiego gotowi. Mam gdzieś co robią ze sobą ludzie dorośli (o ile nie robią komuś krzywdy), bardziej chodzi mi o dzieciaki. Jak od 12-latków słyszę, że marihuana nie uzależnia i to nic złego to mi się scyzoryk otwiera. Tak samo jak słyszę dorosłych, czy medialnych ludzi (np. ostatnio Korę), która mówi, że marihuana to nic złego. Nasze państwo nie edukuje obywateli w związku z tym dorośli nie wiedzą nic o marihuanie, a dzieciaki tylko to, co powiedzą koledzy bądź usłyszą w telewizji. Jeśli marihuana będzie legalna to zaraz "gwiazdy" zaczną się przyznawać, że paliły (bo to dobry temat dla gazet), rodzice nie będą widzieli w tym nic złego, albo tylko złe rzeczy (bo przecież nic na temat marihuany nie wiedzą). Jakie to niesie za sobą skutki?

Uważam, że zanim coś się zalegalizuje trzeba dobrze wyedukować społeczeństwo. Już teraz rodzice i nauczyciele nie mogą sobie poradzić z problemami alkoholowymi wśród uczniów, z paleniem przez nich papierosów, niechcianymi ciążami itd. Moim zdaniem powinni wywalić połowę (a najlepiej całą) religii w szkole i zamiast tego stworzyć zajęcia z uzależnień, problemów itp. Nauczyciele powinni poruszać tematy palenia papierosów, picia alkoholu, zażywania narkotyków, problemów rodzinnych itd. I takie zajęcia powinny odbywać się w szkołach podstawowych, a nie średnich, gdzie dla części uczniów już jest za późno. Dodatkowo obowiązkowe zebrania edukacyjne dla rodziców, a nie takie, na które przychodzi 5 osób.

Może z dnia na dzień nie zobaczymy różnicy jeśli zalegalizujemy marihuanę, ale po kilku latach? Ani dzieciaki, ani rodzice, ani nawet nauczyciele nic nie wiedzą o marihuanie, więc skutki legalizacji z dnia na dzień mogą być opłakane.

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 20 Cze 2012, 22:57
przez rather
@lukasz widzę, że jednak zmierzasz w kierunku przyznania, że gorzała stanowi taki sam (a według mnie zdecydowanie większy) problem niż marihuana. Więc może jednak dasz się przekonać, że powinna być tak samo traktowana? Tym bardziej, że jak już wcześniej pisałem - po alkoholu można wykitować w wyniku zatrucia, a po marihuanie nie było takiego przypadku... Więc chyba alkohol jest wielokrotnie niebezpieczniejszą substancją niż marihuana? Silniej uzależnia, jest powszechnie stosowany, no i ma określoną dawkę śmiertelną...

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 24 Cze 2012, 19:25
przez WND
ukasz -> ale pasuje Ci cała ta hipokryzja ? i reklama alkoholu w związku z euro ? (nawet teraz sprzedaż alkoholu na stadionach).

Mówisz o widełkach i są widełki z tym że nie było tutaj mowy o tym że Ci "przestępcy" prowadzili pojazd w ruchu drogowym.

Czy za wracanie z imienin bełkocząc może Ci grozić 3 lata w zawiasach ? (oczywiście za samo, spokojne wracanie)


Gruba Rozkmina -> "Sa tez tacy,ktorzy popatrza,usmiechna sie i powiedza "nie stary,ja wiem dokladnie kiedy przestac".Jasne.Zazwyczaj budza sie pozniej z lapka w nocniku i stwierdzaja ze juz jest za pozno."

Wyobraź sobie że skoro Ty pijesz kilka piw na grilu, i kilka głębszych przy kotlecie na imieninach, to większość społeczeństwa nie będzie Ci już wrózyć że skończysz jako alkoholik.

Postarajcie sobie odwrócić myślenie wszyscy Ci, którzy znają i wciąż powtarzają wyświechtany i stary już slogan "najpierw trawa, potem amfetamina, a zaraz potem heroina i już pozostaje tylko dawanie dupy albo klej"

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 08 Wrz 2012, 00:02
przez Heimat
Badania przeprowadzone w wielu krajach wykazują, że chemicznie aktywny składnik marihuany, substancja THC oraz inne komponenty występujące tylko w tej roślinie przyczyniają się do złagodzenia niektórych symptomów choroby nowotworowej (m.in. osłabiają ból i nudności, przywracają apetyt, niwelują zmęczenie), a także mają bezpośrednie właściwości zwalczające raka.
Dla pełnej jasności dodam tylko, że nie namawiam nikogo do zażywania marihuany, nie zamierzam też nikogo do tego zniechęcać :|