Strona 1 z 5

Legalizacja marihuany

PostWysłany: 01 Kwi 2012, 23:00
przez dębskibiurolegionowo
ukasz napisał(a): Palikot zaczął od legalizacji marihuany - nic się nie zmieniło (również nie jestem za, ale w ten sposób zgarnął wiele głosów od młodzieży), później zdjęcie krzyży z sejmu - wiszą nadal, związki partnerskie - dużo gadania bez konkretnych działań. Chęci do zmian nie wystarczą, trzeba działać, a działań nie widać....


No cóż, ciężko zmieniać Polskę mając tylko 42 posłów i beton przeciwko sobie, ale pierwszy krok został zrobiony, udało nam się odblokować kilka tabu:
- pod pojęciem legalizacji marihuany rozumiemy to, żeby można było posiadać jej kilkanaście gram dla własnych potrzeb, a jej dystrybucja była oficjalna i opodatkowana. Dla posiadajacych większe niż dozwolone ilości, lub prowadzacych nielegalny handel postulujemy wprowadzenie wysokich kar administracyjnych. W aktualnej sytuacji zależy nam żeby za posiadanie jednego skręta nie karano więzieniem, a ewentualnie mandatem;
- jeżeli chodzi o krzyż, to nie było planu jego fizycznego zdejmowania, tylko chodziło o podkreślenie że w skutek jego powieszenia w sejmie naruszono zasadę rozdziału kościoła od państwa, przy okazji narzucając symbolikę chrzescijańską całemu społeczeństwu;
- a związki partnerskie - dopóki będziemy mieli takich posłów jak Marek Suski z PIS to ciężko będzie coś zmienić;
Pozdrawiam

Re: Wpływ poziomu ateizacji na dobrobyt społeczeństwa

PostWysłany: 03 Kwi 2012, 18:05
przez Zirhan
dębskibiurolegionowo napisał(a): - pod pojęciem legalizacji marihuany rozumiemy to, żeby można było posiadać jej kilkanaście gram dla własnych potrzeb, a jej dystrybucja była oficjalna i opodatkowana. Dla posiadajacych większe niż dozwolone ilości, lub prowadzacych nielegalny handel postulujemy wprowadzenie wysokich kar administracyjnych. W aktualnej sytuacji zależy nam żeby za posiadanie jednego skręta nie karano więzieniem, a ewentualnie mandatem;
Bodajże ok. 20% osadzonych w więzieniach zostało skazanych za posiadanie jednego skręta przy sobie podczas policyjnej kontroli!
To parodia a nie Prawo!

Re: Wpływ poziomu ateizacji na dobrobyt społeczeństwa

PostWysłany: 03 Kwi 2012, 18:17
przez disturbia
Ostatnio czytałam,że inne kraje Unii mają nam zwrócić naszych bandziorów,żeby na swoim podwórku odsiadywali wyroki.Tylko ciekawe gdzie ich upchną jak już nie ma miejsca w pierdlach,a osadzeni jeszcze na tym trzepią kasiorę,bo mają za mało przestrzeni życiowej.

Re: Wpływ poziomu ateizacji na dobrobyt społeczeństwa

PostWysłany: 03 Kwi 2012, 18:34
przez Heimat
W naszym teokratycznym kraju nie zapłonęły jeszcze stosy, więc nie narzekajmy na zbyt surowe prawo ;)

Re: Wpływ poziomu ateizacji na dobrobyt społeczeństwa

PostWysłany: 03 Kwi 2012, 21:11
przez ukasz
dębskibiurolegionowo napisał(a):pod pojęciem legalizacji marihuany rozumiemy to, żeby można było posiadać jej kilkanaście gram dla własnych potrzeb, a jej dystrybucja była oficjalna i opodatkowana. Dla posiadajacych większe niż dozwolone ilości, lub prowadzacych nielegalny handel postulujemy wprowadzenie wysokich kar administracyjnych. W aktualnej sytuacji zależy nam żeby za posiadanie jednego skręta nie karano więzieniem, a ewentualnie mandatem;

Jak dla mnie głupie gadanie :|
a) "dla własnych potrzeb" - jak zamierzacie sprawdzać, czy ktoś posiada marihuanę tylko dla własnych potrzeb? Że nie sprzedaje jej osobom trzecim np. dzieciom?
b) "jej dystrybucja była oficjalna i opodatkowana" - super, i w ten sposób myślicie, że wszyscy co handlują zaraz się ujawnią? Po co ktoś ma płacić od tego podatki?
Czy naprawdę nie widzicie ważniejszych spraw do zrobienia? Scyzoryk mi się w kieszeni otwiera jak czytam o legalizacji marihuany :evil: Z tym się powinno walczyć, a nie jeszcze wpierać :twisted:
Marihuana uzależnia cyt. "THC ma w czystej postaci niewielkie właściwości uzależniające fizycznie. Jednak uzależnienie psychiczne następuje szybciej niż w przypadku alkoholu. Co to znaczy? To znaczy, że kiedy przestajesz palić nie masz głodów ani delirium. Do ponownego sięgnięcia po narkotyk zmusza Cię psychika, a nie ciało", źródło: www.zielonemity.republika.pl
1. W Polsce mamy problem z pijanymi kierowcami, którzy zabijają rocznie tysiące ludzi - chcecie im dać jeszcze marihuanę? Każdy wie, że po kieliszku nie można prowadzić, ale i tak ludzie to robią. Po narkotykach nie wsiądą za kierownicę?
2. Alkohol czy papierosy dostępne są od 18 lat, a znajdź mi 15-latka, który nie wypił jeszcze w życiu żadnego piwa. Nawet jeśli dostępność marihuany będzie od 18 lat to i tak 15-latki znajdą sposób na jej zdobycie (w końcu po legalizacji będzie jeszcze bardziej dostępna niż teraz). Chcecie zwiększyć liczbę uzależnionych wśród dzieci?
Zwolennikom legalizacji marihuany radzę trochę poczytać np. www.zielonemity.republika.pl

Re: Wpływ poziomu ateizacji na dobrobyt społeczeństwa

PostWysłany: 03 Kwi 2012, 21:21
przez disturbia
W tej kwestii jestem tego samego zdania :)

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 03 Kwi 2012, 21:36
przez ukasz
cieszę się @disturbia, że się ze mną zgadzasz. Legalizacja marihuany to jeden z tematów, przez które RPP mnie obrzydza. Jak można wmawiać ludziom, że narkotyki to samo dobro??? No chyba, że ma się odpowiednie znajomości i można na tym sporo zyskać.
Legalizacja zwiększy ich dostępność i tym samym zwiększy liczbę palących - bo skoro coś jest legalne, to "mądre głowy" muszą mieć rację i mi to nie zaszkodzi. Po co legalizować coś, co później stwarza większe problemy? Walczymy z alkoholizmem i papierosami - nie dajemy rady, a chcemy wprowadzić na rynek kolejną, ogólniedostępną używkę?

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 03 Kwi 2012, 22:00
przez rather
A kto mówi o tym, że narkotyki to samo dobro? W legalizacji nie chodzi przecież o zwiększenie dostępności tylko o zlikwidowanie negatywnych zjawisk wynikających z tego, że narkotyki są nielegalne. Przede wszystkim przestępczości, która czerpie krociowe zyski z całego tego biznesu.

Dobrym przykładem negatywnych zjawisk związanych z delegalizacją środków psychotropowych jest okres prohibicji w USA. I dziwi mnie bardzo jeśli ktoś próbuje twierdzić, że legalizacja narkotyków (wszystkich - nie tylko marihuany!) da więcej problemów niż korzyści...

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 03 Kwi 2012, 22:45
przez Sauron
No,ok.Ale jak wyobrazacie sobie dystrybucje?Co?Przychodzi gosc jak do banku,staje w okienku i chce 5 punktow trawska,placi i wychodzi?Pomyslcie,nie w naszym spoleczenstwie.Jak cie starzy zlapia przycpanego to od razu na dzielni dostajesz metke cpuna.Wiec kto wam przyjdzie i kupi?Chyba tylko najbardziej zdesperowani,ktorym wisi jaka metke maja na miescie.Bo cala reszta bedzie sie po prostu bac.A bo jakas ciotka,7 woda po kisielu w rodzinie zobaczy,i pol miasta juz wie na nastepny dzien.
Ja jakos tego nie widze.To samo z cenami.Jesli beda takie jak u dilerow,to lajcik.30 za punkta trawy,35 dobry skun.Jak rzad polozy na tym lape to bedzie znow to co ze wszystkim.Najpierw nisko bo przyciagnie klienta,a pozniej wyzej,bo trzeba zarobic.I niech nikt nie powie ze tak nie bedzie,bo to czysty marketing.
Dodatkowo wynajac ludzi ktorzy zajma sie ta legalna dystrybucja,ochrone i wogole.I pewnie ciagle kontrole,bo bedzie kazdego swierzbilo by uszczknac dla siebie.
Cest la vie.

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 03 Kwi 2012, 22:47
przez disturbia
Hę?Brałeś coś?No popatrz @ukasz miałeś rację,tylko patrzeć jak rząd zamieni się w dilera.Idąc twoim tokiem myślenia,to proponuję legalizację handlu źywym towarem.Będziemy mieli większą kontrolę nad tym biznesem,co z pewnością przełoźy się na spadek przestepczośći. To do kolegi Rathera :)

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 03 Kwi 2012, 23:13
przez rather
Jaka jest różnica pomiędzy silnie uzależniającym alkoholem i równie uzależniającymi środkami nazywanymi narkotykami? I dlaczego alkohol może być legalnie sprzedawany w sklepach (pod mniej lub bardziej skuteczną kontrolą państwa) a narkotyki nie?

Tutaj jest bardzo ciekawy artykuł na ten temat http://archiwum.polityka.pl/art/beda-na ... 29551.html. Strona może wymagać zalogowania - wystarczy założyć bezpłatne konto - można też wyłączyć skrypty i wtedy jest dostępna bez logowania.

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 04 Kwi 2012, 08:36
przez ukasz
rather napisał(a):Jaka jest różnica pomiędzy silnie uzależniającym alkoholem i równie uzależniającymi środkami nazywanymi narkotykami? I dlaczego alkohol może być legalnie sprzedawany w sklepach (pod mniej lub bardziej skuteczną kontrolą państwa) a narkotyki nie?

Różnica jest niewielka z tym, że my w Polsce nie potrafimy sobie poradzić z problemem alkoholowym (patrz: wypadki samochodowe), a chcemy wprowadzić kolejne g**no, z którym za 5-10 lat będziemy mieli taki sam problem jak z alkoholem. Może rozwiążmy najpierw problemy, które mamy, a dopiero później zastanówmy się, czy jesteśmy gotowi na kolejne?
rather napisał(a):A kto mówi o tym, że narkotyki to samo dobro? W legalizacji nie chodzi przecież o zwiększenie dostępności tylko o zlikwidowanie negatywnych zjawisk wynikających z tego, że narkotyki są nielegalne.

A słuchałeś wypowiedzi posłów RPP? Przecież oni na siłę przekonują, że narkotyki to takie sobie nic. Nie chodzi o zwiększenie dostępności? Jak będziesz miał je legalnie dostępne to myślisz, że nie staną się bardziej popularne? Niestety nie żyjemy w świecie idealnym...

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 04 Kwi 2012, 08:45
przez rather
@ukasz rozumiem, że Twoją wypowiedź mogę traktować jako propozycję delegalizacji alkoholu? W końcu sam piszesz, że "różnica jest niewielka" i proponujesz "najpierw rozwiążmy problemy które już mamy"?

ukasz napisał(a):Jak będziesz miał je legalnie dostępne to myślisz, że nie staną się bardziej popularne? Niestety nie żyjemy w świecie idealnym...

Dlaczego uważasz, że staną się bardziej popularne? Wciągniesz kreskę koki albo naszprycujesz się heroiną jeśli będzie dostępna legalnie w aptece? Bo ja raczej nie...

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 04 Kwi 2012, 08:56
przez ukasz
nie proponuję delegalizacji alkoholu. Przez rozwiązanie problemu rozumiem zmianę mentalności Polaków, edukację, tłumaczenie itd. Obecnie mamy z tym problem...
Narkotyki staną się bardziej popularne głównie wśród młodzieży i dzieci. Będą kolejną "oznaką dorosłości", bo skoro dorośli mogą to czemu ja nie? Teraz palenie marihuany jest nielegalne, więc ludzie z tym się ukrywają, jeśli zalegalizujemy to dzieci zaczną naśladować dorosłych. Obecnie w wieku dziecko w wieku 15 lat bez problemu dostanie alkohol czy papierosy - jeśli samo nie kupi w sklepie, to poprosi pierwszego lepszego żula o zakup dla niego. Narkotyki trudniej jest dostać i chciałbym, żeby tak pozostało.

Re: Legalizacja marihuany

PostWysłany: 04 Kwi 2012, 09:03
przez disturbia
@rather,no my nie polecimy się zaraz naszprycówać,w celu uczczenia tego radosnego dnia,że można legalnie.Ale skąd wiesz,czy już nie zrobią tego twoje dzieci?A raczej tak,bo w pewnym wieku bardziej liczy się zdanie grupy niż starych.Potem człowiek mądrzeje i wraca na łono rodziny,ale do tego czasu to już będą cpunami.