Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Luźne rozmowy. O czym tylko chcesz...

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez LOL21NDM » 13 Wrz 2011, 18:24

Chelsea napisał(a):Pamiętam dokładnie panią, która sprzedawała lody u Marjańskich. Zawsze tak charakterystycznie mówiła "proszę",
albo z zaplecza krzyczała "już dochodzę ..."
Trzeba przypomnieć, że kiedyś po lody stało się w długiej kolejce. Nieraz było tak, że już stojąc przy samym okienku mały człowiek dowiadywał się, że lody się skończyły i odchodził z przysłowiowym kwitkiem.


Tak, tamtą panią ja też dokładnie pamiętam. :) Ale ten okrzyk z zaplecza to dopiero teraz mi się przypomniał - faktycznie tak było! :)

Wczoraj zapomniałam też skomentować sprawy przebarwiania gumy do żucia Donald. Ja wyżej opisanych metod nie używałam, ale kolor gumy zmieniałam. ;) Niekoniecznie jednak dla samego koloru, a bardziej dla smaku. ;) Po prostu do buzi z gumą wkładałam na przykład malinkę. ;)
Awatar użytkownika
LOL21NDM
Aktywny Użytkownik
Aktywny Użytkownik
 
Posty: 148
Rejestracja: 03 Wrz 2011, 21:14
Płeć: kobieta

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez Fiona » 27 Wrz 2011, 19:57

LOL21NDM

Ad 4 - u Stawarskiej.
Niezapomniane cukrowe/bezowe banan:))

Pamiętam jeszcze wspaniały plac zabaw /teren za LO/ góry olbrzymie, doły głębokie i mnóstwo piachu:)

a w Jubilatce... czy ktoś był smakoszem paschy ?
Fiona
Aktywny Użytkownik
Aktywny Użytkownik
 
Posty: 52
Rejestracja: 25 Wrz 2011, 09:53

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez LOL21NDM » 28 Wrz 2011, 00:36

Fiona napisał(a):Ad 4 - u Stawarskiej.
Niezapomniane cukrowe/bezowe banan:))

Pamiętam jeszcze wspaniały plac zabaw /teren za LO/ góry olbrzymie, doły głębokie i mnóstwo piachu:)


Co do Stawarskiej, to mi się głównie kojarzy z fałszywymi papierosami i lodami na ciepło.
Aha, i oczywiście z takimi wielkimi, okrągłymi, czerwonymi lizakami! :)

Natomiast tereny za LO to było już "moje podwórko"! ;)
Góry to chyba przy okazji budowy Piątki się pojawiły, bo na początku to były dwa doły: pierwszy bardziej od strony Internatu Technikum był głęboki, i przypominał swoim wyglądem lej po bombie. Rosły w nim duże osty. Drugi zaś był dłuuuugi i szeroki, pełen piachu na dnie i po bokach. :) Tam lubiłam się bawić. Między tyłami jednostki wojskowej, a tym długim rowem były krzaki i drzewa (owocowe chyba - przynajmniej niektóre z nich). I oczywiście ścieżka wzdłuż płotu na stację... ale na stację to później, jak nową wybudowali, bo wcześniej chodziło się drogą za stadionem.

Wracając jeszcze do dołów. Wraz z nimi przypomniały mi się takie dwa betonowe kloce leżące przez wiele lat przy końcu płotu LO (od strony Internatu). Raz pamiętam, jak pewnej koleżance chomik uciekł (wzięła go "na spacer" pokazać dzieciakom): chomik zwiał właśnie pod te betony i mimo prób z kopaniem za nim nie udało nam się go złapać. Koleżanka (nazwisko pamiętam, ale nie wspomnę, bo może by sobie nie życzyła) była w rozpaczy, bo chomik nie był jej - miała go pod opieką...
Awatar użytkownika
LOL21NDM
Aktywny Użytkownik
Aktywny Użytkownik
 
Posty: 148
Rejestracja: 03 Wrz 2011, 21:14
Płeć: kobieta

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez rather » 28 Wrz 2011, 10:03

Paschę to bym zjadł - mniam, mniam, mniam. Rewelacyjną podają w Płońsku, w małej kawiarni przy Płockiej. W Nowym Dworze chyba nikt już nie serwuje tego rarytasu?
A ponadto uważam, że Straż Miejska powinna zostać zlikwidowana!
dietetyk Legionowo
Awatar użytkownika
rather
Administrator
Administrator
 
Posty: 5959
Rejestracja: 01 Paź 2010, 12:10
Miejscowość: Osiedle Młodych
Płeć: mężczyzna

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez IronRun » 28 Wrz 2011, 10:29

Niektórym to się jednak udaje muszą mieć tylko wenę, hehehe
NUTPro Tech - technologia w sporcie i dla sportu
IronRun
Dobroczyńca
Dobroczyńca
 
Posty: 236
Rejestracja: 14 Lis 2010, 20:49

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez Zebżydowski » 15 Maj 2012, 07:27

rather napisał(a):Paschę to bym zjadł - mniam, mniam, mniam. Rewelacyjną podają w Płońsku, w małej kawiarni przy Płockiej. W Nowym Dworze chyba nikt już nie serwuje tego rarytasu?

W Nowym Dworze paschy nie serwują, ale była jeszcze niedawno w karcie menu w restauracji/hotelu Magnolia w Pomiechówku.
Pamiętam dobtrze Jubilatkę - moja mama pracowałą tam jako kelnerka w 1975 roku - wcześniej pracowała w Smakoszu (pamiętacie tę restaurację? :D )
W Jubilatce zaraz naprzeciwko drzwi wejsciowych znajdowała się 'dziupla" szatniarza. Jego pomieszczenie było tak wąskie, że ledwo sie tam mieścił. W Jubilatce były takie wygodne niskie fotele obite czerwonym materiałem, cała podłoga wyścielona była dywanem. Małe niskie stoliki, szafa grająca w rogu, na barze potężny ekspres do kawy z trzema bodajże uchwytami. Obok baru gablota z róznokolorowymi galaretkami ze śmietaną, ciastkami. W szafkach w roku 1975 stały czekolady, papierosy Marlboro i Carmen. Bardzo ciekawa była lodówka na Coca-colę: była to wysoka na około 140 cm konstrukcja w kształcie szafy (chyba miałą metalowe obicia) z otworami, w które wetknięte były butelki Coli. Duże okna które właściwie "przeszklały" całą kawiarnię od strony północnejn i wschodniej jak i wystrój Jubilatki czyniły to miejsce nowoczsnym i jakimś takim światowym. W porównaniu z ówczesnymi Smakoszem, Mazowszem czy Konsumami Jubilatka naprawdę była inna a i goście ze słomkami w rękach, kawą, i słodyczami w szkle zupełnie różnili się od zapijaczonych konsumentów "sety i galarety" ze Smakosza czu Mazowsza :D. Istniał już wtedy chyba Relax który mógł się równać z Jubilatką ale ja tam byłęm po raz pierwszy dopiero w drugiej połowie lat 80-tych. Relax cieszył sie sławą lokalu nocnego gdzie odbywał się striptiz :!: Pamiętam natomioast Relax z zewnątrz, wyglądał on jak jakś buda i w porównaniu z zewnętrznym wyglądem Jubilatki prezentował sie względem niej znacznie gorzej. A propos słomki w Jubilatce w 1975: były to prawdziwe źdźbła słomy wyselekcjonowane (były tylko proste).
A co do paschy: uwielbiałem ją, nazywałęm ten przysmak "paska". Świetny waniliowo-serowy delikatny smak, lekko zmrożony deser z bakaliami w środku. Coś podobnego, również o nazwie "pascha" jadłem w restauracji żydowskiej Mandragora na lubelskiej starówce.
Awatar użytkownika
Zebżydowski
Super Użytkownik
Super Użytkownik
 
Posty: 250
Rejestracja: 19 Lip 2011, 20:35

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez Zebżydowski » 15 Maj 2012, 08:01

Chelsea:
Szarą prowadziła pani Stawarska.
Z sentymentem wspominam budkÄ™ u Praksedy.
Tam też był oryginalny zapach: pomieszanie "sztucznej" oranżady z warzywami i tanimi słodyczami dla dzieci. Często tam chodziłam będąc małą dziewczynką.

Byłem jako dziecko stałym klientem pani Stawarskiej i pani Praksedy Meskler - tak bodajże brzmiało nazwisko pani Praksedy. Pamiętam jak bardzo byłem zdziwiony, że Prakseda to imię :shock: Mieszkałem na "Pólku" i rodzice często mnie tam po coś wysyłali, np. dla taty chodziłem z bańką do Stawarskiej po piwo. Nikt nie widział w tym nic dziwnego, że 8 letnie dziecko kupowało dla ojca piwo czy nawet papierosy "Sporty"
U Praksedy pamiętam taki myk: wiadomo, że miała gumy do żucia. No i można je było oglądać na małej wystawie jej budki. Przez wiele miesięcy była wystawiona tam guma z misiem Yogi z wyraźnym kolorowym napisem "YOGUI". Pani Prakseda umieściała pod gumą cenę (bodajże 5zł?) z opisem produktu: YOGUI. Pamiętam, że niesamowicie to mnie śmieszyło.
Budka pani Stawarskiej działała zdaje się dłużej niż Praksedy - do jej śmierci, bodajże pod koniec lat 80-tych? W sklepiku pani Starskiej sprzedawał jej syn, budka działała chyba do 1992 albo nawet 94 roku?
Sklepik państwa Siwków działał jeszcze we wczesnych latach 90-tych i został zamknięty po ich śmierci. Doskonale pamiętam długą ścieżkę prowadzącą do ich drewnianego sklepiku. A pole Siwka to był obraz który widziałem z mojego okna w bloku zanim gdzieś tak w latach 80-tych nie zasłoniło go rozrastające się drzewo.
Awatar użytkownika
Zebżydowski
Super Użytkownik
Super Użytkownik
 
Posty: 250
Rejestracja: 19 Lip 2011, 20:35

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez LOL21NDM » 23 Maj 2012, 21:00

Zebżydowski napisał(a):Pamiętam dobtrze Jubilatkę - moja mama pracowałą tam jako kelnerka w 1975 roku - wcześniej pracowała w Smakoszu (pamiętacie tę restaurację? :D )
(...) W Jubilatce zaraz naprzeciwko drzwi wejsciowych znajdowała się 'dziupla" szatniarza. Jego pomieszczenie było tak wąskie, że ledwo sie tam mieścił. W Jubilatce były takie wygodne niskie fotele obite czerwonym materiałem, cała podłoga wyścielona była dywanem. Małe niskie stoliki, szafa grająca w rogu, na barze potężny ekspres do kawy z trzema bodajże uchwytami. Obok baru gablota z róznokolorowymi galaretkami ze śmietaną, ciastkami. W szafkach w roku 1975 stały czekolady, papierosy Marlboro i Carmen. Bardzo ciekawa była lodówka na Coca-colę: była to wysoka na około 140 cm konstrukcja w kształcie szafy (chyba miałą metalowe obicia) z otworami, w które wetknięte były butelki Coli. Duże okna które właściwie "przeszklały" całą kawiarnię od strony północnejn i wschodniej jak i wystrój Jubilatki czyniły to miejsce nowoczsnym i jakimś takim światowym. W porównaniu z ówczesnymi Smakoszem, Mazowszem czy Konsumami Jubilatka naprawdę była inna a i goście ze słomkami w rękach, kawą, i słodyczami w szkle zupełnie różnili się od zapijaczonych konsumentów "sety i galarety" ze Smakosza czu Mazowsza :D. Istniał już wtedy chyba Relax który mógł się równać z Jubilatką ale ja tam byłęm po raz pierwszy dopiero w drugiej połowie lat 80-tych. Relax cieszył sie sławą lokalu nocnego gdzie odbywał się striptiz :!: Pamiętam natomioast Relax z zewnątrz, wyglądał on jak jakś buda i w porównaniu z zewnętrznym wyglądem Jubilatki prezentował sie względem niej znacznie gorzej. A propos słomki w Jubilatce w 1975: były to prawdziwe źdźbła słomy wyselekcjonowane (były tylko proste).


Świetnie to opisałeś - tyle faktów, które mi przypomniałeś (jak chociażby owe słomki!). :)

Relax na początku był chyba jednak lokalem na poziomie do zaakceptowania: pamiętam jak go otworzyli (bywałam tam: osobiście pamiętam ze 2-3 razy, w latach 70-tych - mam nawet gdzieś zdjęcia z wnętrza). Potem faktycznie zszedł na psy i miał kiepską opinię.

Zostając przy wątku gastronomicznym, ale przenosząc się jednocześnie w późne lata 80-te: lubiłam w zimne dni bułki z pieczarkami kupowane na stacji kolejowej. Nie ma już ani stacji, a tym bardziej owych bułek. Szkoda.

Do Składanka chodziło się po oranżadę, albo po naboje do syfonu... chociaż, jeśli chodzi o naboje, czy to nie było w jednej z budek na Lotników?
Awatar użytkownika
LOL21NDM
Aktywny Użytkownik
Aktywny Użytkownik
 
Posty: 148
Rejestracja: 03 Wrz 2011, 21:14
Płeć: kobieta

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez andrzej1974 » 24 Maj 2012, 03:07

z mniej zabawnych wspomnień z "dawnego Nowiaka" - straszliwa pijalnia piwa przy wejściu na rynek

a podobno jeszcze w latach 60-ych na terenie parku były ruiny zboru ewangelickiego, ktoś to jeszcze pamięta?
andrzej1974
NVD Master
NVD Master
 
Posty: 790
Rejestracja: 09 Kwi 2012, 08:06

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez tk28 » 24 Maj 2012, 08:12

andrzej1974 napisał(a):a podobno jeszcze w latach 60-ych na terenie parku były ruiny zboru ewangelickiego, ktoś to jeszcze pamięta?

Nie ruiny tylko cały kościół stał, został rozebrany krótko przed lub po skreśleniu go z rejestru zabytków 02.10.1967 r. Kościół nie został zniszczony w czasie wojny ale później był zaniedbany i zagracony. Osobiście nie potrafię zrozumieć dlaczego został rozebrany ale taki los spotkał i co gorsze nadal spotyka wiele zabytków w mieście. Ja jestem za młody żeby ten kościół pamiętać ale wiem na jego temat od rodziny.
tk28
Dobroczyńca
Dobroczyńca
 
Posty: 1749
Rejestracja: 10 Lis 2010, 15:06
Miejscowość: NDM
Płeć: mężczyzna

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez justa37 » 28 Gru 2012, 16:06

Ja pamiętam jeszcze piwiarnie u Sury - serki topione i oranżadę w butelkach. Pani Sura była zamożną kobietą , miała dom na początku miasta ul. Zakroczymska.
Wychowałam się w domu na ul.Warszawskiej 18 na przeciw Jubilatki - wspaniała chata, tyle wspomnień, te piwnice tajemnicze. W jednej z nich na suficie namalowany Orzeł w koronie -pamiętam to było gdzieś w latach 80 -tych (byłam jeszcze małą dziewczynką )
Fantastyczne forum , interesuję się historią Nowego Dworu , jednak ta historia ucieka, zostają tylko wspomnienia dziadków i pradziadków :D
justa37
Użytkownik
Użytkownik
 
Posty: 10
Rejestracja: 28 Gru 2012, 15:24
Płeć: kobieta

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez nova » 29 Gru 2012, 16:46

@justa37 - bardzo cenna informacja.... Jeżeli dzięki dziadkom i pradziadkom masz dostęp do pamiątek z przeszłości Miasta (zdjęć, dokumentów) to daj znać na forum Nowodworskiego Towarzystwa Historycznego. Będziemy wdzięczni za każdą wiadomość :)
nova
 

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez justa37 » 29 Gru 2012, 17:46

Postaram się coś znaleźć ......i popytać wśród bliskich.
Chciałabym zapisać się do Towarzystwa Historycznego i pogłębić swoją wiedzę dotyczącą historii miasta. W jaki sposób można zostać członkiem :D.
justa37
Użytkownik
Użytkownik
 
Posty: 10
Rejestracja: 28 Gru 2012, 15:24
Płeć: kobieta

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez nova » 29 Gru 2012, 18:52

ProszÄ™ o kontakt na priv :)
nova
 

Re: Nowy Dwór Mazowiecki - wspomnienia z młodości

Postprzez WND » 02 Sty 2013, 19:30

Bułki z pieczarkami to było mistrzostwo świata. Podejrzewam że teraz również miałyby klientelę, z tym że nasi włodarze z sukcesem rozpieprzyli przecież stację PKP.

Z "nowożytnej" historii pamiętam również bardzo dobrze wszelakie konstrukcje drewniane rozmieszczone po całym lesie przy OM. Domki z ławeczkami, różne dziwne przeszkody wdłuż ścieżek.

A wyższy level, jak komuś było mało, był tuż za siatką jednostki wojskowej :)

I rozwala mnie fakt że nawet boisko które najdłużej się broniło przed zapomnieniem jest już w połowie zarośnięte młodymi choinkami.
Image
Spółka ERBUD - ZAMBET wybuduje elektrownie atomową i rozwiążą się wszystkie problemy.
Awatar użytkownika
WND
Pewny Użytkownik
Pewny Użytkownik
 
Posty: 227
Rejestracja: 05 Paź 2011, 16:33

PoprzedniaNastępna

Wróć do Luźne rozmowy

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 19 gości

cron