Marian napisał(a):Zastanawiam się tylko czy można porównywać szybowiec z Tupolewem.
Raczej nie powinno się porównywać bo to inna konstrukcja, wielkość, waga itp. Ja mam trochę bliższy przykład z innej katastrofy:
Detroit 16 sierpnia 1987, katastrofa lotu Northwest Airlines 255 tuż po starcie (cyt. Wikipedia):
Lot 255 w ostatniej chwili został skierowany na inny pas startowy. Chcąc uniknąć zbliżającej się burzy i właśnie rozpoczynających się opadów deszczu, dwusilnikowy samolot McDonnell Douglas MD-82 pilotowany przez doświadczoną załogę rozpędził się do szybkości 315 km/h i oderwał się od pasa. Na wysokości zaledwie 15 metrów nad ziemią świadkowie zauważyli jak samolot kołysze się naprzemiennie na oba skrzydła. Piloci próbowali zapanować nad maszyną jednak samolot uderzył lewym skrzydłem w latarnię na końcu pasa startowego, co spowodowało odłamanie pięciometrowego fragmentu skrzydła i zapłon paliwa w skrzydłowym zbiorniku, a następnie przechylił się o 90 stopni w prawo i prawym skrzydłem ściął dach wypożyczalni samochodów, a potem, odwrócony na grzbiet wpadł na skrzyżowanie dróg poza lotniskiem taranując kilka samochodów, ostatecznie uderzając w wiadukt drogowy. Niemal natychmiast wrak maszyny stanął w płomieniach.
Teraz należałoby się zastanowić co jest wytrzymalsze drzewo czy pusta w środku metalowa latarnia. Żadnej katastrofy nie powinno się porównywać bo każda jest inna ale są czasem bardzo podobne sytuacje.