Film o samolocie

[rather]

W niedzielę National Geographic wyemituje premierowy odcinek z cyklu "Katastrofa w przestworzach". Jeszcze nikt nie widział tego filmu, ale już wszyscy mają o nim wyrobioną opinię. Polska jednym słowem...

[tk28]

W Polsce wymyślono nawet inny tytuł dla tego filmu żeby nie wzbudzać jeszcze większego oburzenia wśród części społeczeństwa. Polski tytuł to "Śmierć prezydenta" a oryginalny to "Following orders".

[rather]

"Śmierć prezydenta" też chyba jest oburzające, no niektórzy woleliby pewnie "Zamordowanie prezydenta".

[tk28]

Dla niektórych to byłoby najlepsze "Obezwładnieni w powietrzu", ale lepiej nie prowokować niepotrzebnej dyskusji nie na temat.

Ja słyszałem takie opinie, że jeżeli naprawdę USA mają nagranie rozmowy telefonicznej Kaczyńskich to producenci mogli to wykorzystać, często w tych programach ujawniane były dotychczas niepublikowane fakty. Cóż, przekonamy się w niedzielę.

[ena]

Czy moglibyście poinformować mnie kiedy, o której i na jakim programie będzie emitowany ten "ciekawy" film. Chciałabym go obejrzeć, choć jak czytam oficjalne oświadczenie NG, że został nakręcony na podstawie oficjalnych raportów MAK i komisji Millera, do których nawet polska prokuratura, prowadząca śledztwo ma wiele zastrzeżeń, to nie oczekuję zbyt wiele. Dziwi mnie też, dlaczego film powstał w tym momencie. Skoro faktycznie NG chce uchodzić za wiarygodną ze względu na opieranie się na oficjalnych doniesieniach, a nie na sensacjach, to dlaczego nie poczekano choćby do zakończenia śledztwa przez rosyjską i polską prokuraturę. Ponieważ temat mnie ciekawi, czytam artykuły na ten temat. Oto jeden z nich: http://wpolityce.pl/artykuly/45499-nasz ... iego-rzadu

[rather]

Program będzie wyemitowany w najbliższą niedzielę na kanale National Geographic Channel o godzinie 21.00. NGC nie czeka na wyniki śledztwa prokuratury, bo dla nich ważne są przyczyny wypadku, a nie personalna lub polityczna odpowiedzialność poszczególnych osób. A przyczyny wypadku są oczywiste - stwierdzone na podstawie zapisu czarnych skrzynek i odtworzonej ostatniej części feralnego lotu. Bezpośrednie przyczyny katastrofy według ustaleń śledczych to:
- zejście poniżej minimalnej wysokości w wyniku użycia niewłaściwego wysokościomierza
- zignorowanie przez załogę ostrzeżenia systemu TAWS
- próba odejścia na drugi krąg z wykorzystaniem systemu automatycznego przewidzianego do stosowania na lotniskach z ILS

Nawet jeśli dodana zostanie jakaś odpowiedzialność kontrolerów z rosyjskiego lotniska, to nie zmieni to faktu, że powyższe błędy popełniła załoga i to piloci bezpośrednio odpowiadają za spowodowanie katastrofy.

[tk28]

@rather o 21:00 Link.

[rather]

Rzeczywiście - mój błąd. Poprawię poprzedni post, żeby nie wprowadzać zamieszania.

[ena]

Rather, nie wiedziałam, że masz tak duże kompetencje. Ja niestetety ich nie posiadam, ale dlatego właśnie, żeby zgłębić temat, tak jak zwykle czytam, oglądaqm i słucham wszystkich stron. I nie ma tu znaczenia moje przeświadczenie. Bo moja intuicja i znajomość faktów poprzedzających tę tragedię oraz konfrontowanie ich, a także logiczne wyciąganie wniosków, to jedno, a korzystanie z faktów podawanych przez innych to drugie. Niestety wielokrotnie (nie w tej sprawie lecz w innych związanych z funkcjonowaniem w codziennym życiu w konfrontacji zwłaszcza z urzędnikami) spotykałam się z sytuacjami, kiedy zadawałam pytanie (niekiedy w myślach, niekiedy wprost): ludzie, czy wy zostawiliście mózgi w domu? Ludzie zachowywali się, jak roboty i nie było dla nich nic więcej niż, zapisane przez innych, przepisy, bez dostosowania do sytuacji.

[rather]

Celne sformułowanie - szczególnie to o zostawianiu mózgów w domu. Sprawa katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem jest niestety przykładem przypadku, w którym nie zawsze używa się tego cennego organu.

Pomijam kwestię przyczyny katastrofy, bo pewnie w tej sprawie się nie dogadamy i każdy zostanie przy swojej wersji. Bardziej ciekawi mnie dlaczego np. PiS tak bardzo jest skupione właśnie na doszukiwaniu się bezpośrednich przyczyn (jak pokazuje 2,5 letnie doświadczenie - szukaniu mało skutecznym), tworząc coraz to nowe hipotezy (i jednocześnie odwołując poprzednie), a nie dąży do pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych błędów w przygotowaniu lotu, systemie szkolenia, doboru załóg, egzekwowania procedur itp. Tutaj naprawdę łatwo wskazać winnych...

[Marian]

Bardziej ciekawi mnie dlaczego np. PiS tak bardzo jest skupione właśnie na doszukiwaniu się bezpośrednich przyczyn (jak pokazuje 2,5 letnie doświadczenie - szukaniu mało skutecznym), tworząc coraz to nowe hipotezy (i jednocześnie odwołując poprzednie), a nie dąży do pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych błędów w przygotowaniu lotu, systemie szkolenia, doboru załóg, egzekwowania procedur itp. Tutaj naprawdę łatwo wskazać winnych...

Rather ale dalej nie znaleźli trzeciej czarnej skrzynki. Gdzie się podziała?
Które hipotezy odwołują poprzednie?

Nie dąży bo jak pewnie nie wiesz taki szef BOR za przygotowanie wizyty w Smoleńsku nie został ukarany a co najlepsze dostał AWANS. Więc o czym my rozmawiamy?

W całej tej katastrofie chodzi o to, że jest BARDZO dużo nieścisłości w raportach MAK.

Śmieszy mnie Twoje podejście, że to co powiedział MAK jest spoko, ale to co powiedziało ponad stu profesorów jest BE bo to nie to samo co MAK. Przecież to sobie nie wymyślił Macierewicz tych też tylko naukowcy. Czemu przekładasz raport MAKu nad raport tych naukowców? Czemu nikt z nimi nie porozmawia z prokuratury?

Rosjanie nawet nie potrafili zmierzyć dokładnie co do metra w jakiej odległości rośnie brzoza od pasa. Więc jak tu mówić o rzetelności śledztwa?
"W 2010 roku brzoza smoleńska rosła na śmietnisku ok. 855 m na wschód od progu drogi startowej lotniska wojskowego Smoleńsk-Siewiernyj, na lewo od osi pasa. Według raportu końcowego MAK znajdowała się w odległości 856 metrów od progu pasa, 61 m na lewo od jego osi, w punkcie o współrzędnych geograficznych 54°49.494′ szerokości północnej i 32°03.422′ długości wschodniej[10], a według raportu końcowego KBWLLP w odległości 855 metrów od progu pasa, 63 m na lewo od jego osi, w punkcie o współrzędnych geograficznych 54°49′30.01″ szerokości północnej i 32°3′25.51″ długości wschodniej"

Polecam film "Anatomia upadku" i zobaczenie ile rzeczy w TV jest przekłamanych.
https://www.youtube.com/watch?v=j7foIXczx9E - polecam od 3:00 i proszę zobaczyć jak się traktuje dziennikarzy z innych gazet niż GW itp. Oraz jak Pan prokurator Seremet jest prawdomówny
Film jest na podstawie raportu MAK więc nic nowego się nie dowiemy. I to że nikt jeszcze nie widział tego filmu też jest bujdą, ponieważ film widzieli już dziennikarze na premierze.

[rather]

Trzeci rejestrator o którym piszesz nie został odnaleziony bo po protu się rozpadł. To nie była czarna skrzynka tylko rejestrator mniej istotnych parametrów lotu. Urządzenie K3-63, bo o nim zapewne piszesz, zapisuje dane eksploatacyjne i właściwie jest pomocą przy przeglądach samolotu.

To że ktoś ma tytuł profesorski nie świadczy o tym, że jest autorytetem w sprawach wypadków lotniczych. Dlatego w moim odczuciu opinia PKBWL jest istotniejsza, bo sporządzili ją specjaliści, którzy przebadali setki wypadków i mają większe doświadczenie specjalistyczne niż wszystkie osoby z tytułami profesorskimi w Polsce.

[Marian]

Bardzo dobrze szukasz w internecie ale ta trzecia czarna skrzynka rejestruje również przeciążenia, które chyba w takim wypadku dużo znaczą? Nikt nie wie co się stało z trzecią czarną skrzynką, nawet nikt tego nie uwzględnił w raportach.
Zresztą przecież według Pani Kopacz ziemia została przekopana na metr wgłąb więc raczej by ją znaleźli i czarna skrzynka nie rozpada się tak sobie na milion kawałków.

Żeby odczytać z czarnych skrzynek odpowiednią trajektorię lotu nie trzeba być autorytetem w sprawach wypadków lotniczych. Spójrz na teren gdzie była brzoza, są tam tez inne drzewa w niewielkiej odległości o podobnej wysokości i jakość stoją dalej.
Tu jest Å‚adnie pokazane z lotu ptaka: https://www.youtube.com/watch?v=HQRWr5pnZyI

Tak btw. pas startowy w Modlinie też robili specjaliści którzy się tym zajmują i odbierał go specjalista który się tym zajmuje i jakoś coś im nie wyszło. To, że ktoś się czymś zajmuje nie znaczy, że zawsze robi to dobrze i lepiej od kogoś kto się na tym zna, ale się tym nie zajmuje na co dzień.

[rather]

Posiadanie tytulu profesorskiego z nikogo nie robi autorytetu we wszystkich dziedzinach. Jesli pan Macierewicz ma opinie profesora - specjalisty od katastrof lotniczych to chetnie sie z nia zapoznam. Podobnie jesli jest w stanie przedstawiac JAKAKOLIWEK opinie specjalisty od badania wypadkow lotniczych, ktora podwaza ustalenia PKBWL.

A jesli ma JAKIEKOLWIEK dowody na poparcie swojej (ciagle zreszta zmienianej) wersji wydarzen, to czekam na informacje kiedy zlozy do prokuratury zawiadomienie o przestepstwie polegajacym na zamordowaniu 96 osob? Przypominam, ze jako posel ma obowiazek powiadomic o takim przestepstwie...

[Marian]

Macierewicz mówi tylko to co mówią profesorowie, którzy się tym zajmują.

Powiedz mi na czym miałoby polegać takie zawiadomienie do prokuratury? Tu chodzi o nieścisłości w raportach.
Obejrzałeś film?