Zdaję sobie sprawę z tego, że poniższy wpis nie dotyczy Nowego Dworu Mazowieckiego, ale...
Czyż nie widać podobieństwa historycznego?
Udostępniam 60 zdjęć z terenu Sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej, znajdującego się w Warszawie przy ulicy Grochowskiej 365.
Na zdjęciach uwieczniłem tablice i pomniki upamiętniające zdarzenia historyczne i nazwiska zasłużonych Polaków, teren bardzo starego i zabytkowego cmentarza przy parafialnego wraz ze znajdującymi się na nim nagrobkami oraz drewnianą dzwonnicę z 1817 r.
"...Parafia we wsi Kamion (dzisiejszy Kamionek) powstała prawdopodobnie na przełomie XIII i XIV wieku.
Cmentarzem grzebalnym powstałej parafii był teren, na którym obecnie stoi kościół kamionkowski, łącznie z plebanią, zakreślony obecnym parkanem wokół kościoła. Jest to najstarszy cmentarz praski.
Wracając do początków parafii należy wspomnieć następujące wydarzenia:
W roku 1443 parafia w Kamionie została włączona do Archidiakonatu Pułtuskiego, podlegającego biskupowi płockiemu Pawłowi Giżyckiemu.
W 1573 roku na polach Kamiona dokonała się pierwsza wolna elekcja króla polskiego Henryka Walezego, którą poprzedziła Msza Święta.
W 1656 roku na polach Kamiona rozegrała się bitwa ze Szwedami. Jej ofiary pochowano na tutejszym cmentarzu parafialnym.
W 1733 roku znów na polach Kamiona odbyła się wolna elekcja króla polskiego Fryderyka Augusta, panującego jako August III.
W roku 1780 król Stanisław August, ostatni król I Rzeczypospolitej, przekazał dobra Kamiona, przejęte od biskupa płockiego, swemu bratankowi Stanisławowi Poniatowskiemu..."
Źródło: Parafia Kamionek - http://www.parafia-kamionek.pl/
Podczas zwiedzania terenu tej parafii, naszła mnie taka refleksja...
Dlaczego nasz nowodworski kościół Św. Michała Archanioła, nie krzewi w ten sposób patriotyzmu, nie naucza o wielokulturowości - która przed II Wojną Światową była wszechobecna w Nowym Dworze Mazowieckim - oraz nie przypomina lokalnej historii łącznie z nazwiskami ludzi, którzy odeszli od nas wieki temu, a którzy zasłużyli się dla naszego miasteczka jak również dla Polski...