Temat jest niestety trudny, bo nasz kochany ustawodawca napisał ustawę o ochronie zwierząt w taki sposób, żeby nie można było jednoznacznie określić jaki sposób postępowania jest słuszny. W przypadku kotów wolno żyjących napisano, że utrudnianie im dostępu do piwnic jest niehumanitarne, a ustawa zakazuje traktowania zwierząt w sposób niehumanitarny. Jednocześnie jednak działania podejmowane w celu opieki nad zwierzętami powinny odbywać się z zachowaniem zasad współżycia społecznego tak, aby nie stwarzać uciążliwości dla mieszkańców, a jednocześnie zgodnie z wymogiem ustawowym humanitarnie traktować zwierzęta.
Rada m.st. Warszawy zaproponowała udostępnianie w piwnicach jednego (wydzielonego i zamkniętego) pomieszczenia dla kotów wolno żyjących. Do takiego pomieszczenia ma dostęp tylko opiekun. Można też zrobić coś takiego jak w moim bloku - parę lat temu postawiliśmy na zewnątrz budynku domek dla kota (na zamkniętym terenie). Przez dwie zimy mieszkała w nim wysterylizowna kotka, niestety "miłośnicy zwierząt" zniknęli ją w ubiegłym roku, bo łaziła po samochodach