Poniżej tekst z dzisiejszej Gazety Nowodworskiej. Okazuje się, że sprawcą całego zamieszania jest forumowicz o nicku "rather" (zbieżność nicków przypadkowa), który wsypał w niecny sposób Pana Kowalskiego. Chodzi dokładnie o ten post (link) - niestety dostępny jedynie w archiwum googla, bo wersja oryginalna jest zabezpieczana przez odpowiednie służby - zdaje się, że przez policję pod nadzorem prokuratorskim.
Uważam, że zamkniecie forum to bardzo słuszny ruch, ponieważ gdyby forumowicze dowiedzieli się co konkretnie zgłosił Pan Kowalski organom ścigania, mogliby ze śmiechu zapluć monitory, na których są przecież dowody rzeczowe. Zresztą dowody są na wszystkich komputerach w mieście, z których wchodzono na forum, i na serwerach googla, gdzie są kopie postów - wnioskuję o zaplombowanie również twardych dysków w tych urządzeniach w celu zabezpieczenia dowodów. Tak czy inaczej o godzinie 6 rano będę nasłuchiwał tupotu obutych buciorów na schodach - żywcem mnie nie wezmą .
Mam również gorącą prośbę (oczywiście oprócz przysyłania paczek i odwiedzania w ciemnym lochu) o wyjaśnienie o co właściwie jestem oskarżony, bo jako prosty chłop pańszczyźniany nie ogarniam złożoności sytuacji?
I na koniec quiz: z tego co pamiętam, to "pomówiłem" jedynie Jeziorskiego. Czy Pan Jeziorski będzie na tyle bezczelny, że zgodnie z informacją z artykułu zgłosi sprawę o ściganie forumowicza rathera?