Po raz drugi pojawia się w przestrzeni publicznej informacja, że w Nowym Dworze Mazowieckim stosuje się do utwardzania nawierzchni destrukt asfaltowy. Dla tych, którzy nie do końca wiedzą co to jest - są to odpady o kodzie 17 03 01* i 17 03 02 które nie zostały uwzględnione w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 21 marca 2006r. w sprawie odzysku lub unieszkodliwiania odpadów poza instalacjami i urządzeniami (Dz. U. Nr 49, poz. 356). Wynika z powyższego, że odpady te nie mogą być wykorzystywane do utwardzania powierzchni terenów, budowy wałów, nasypów drogowych, podbudów dróg i autostrad. Innymi słowy - destrukt asfaltowy jest odpadem, który może być unieszkodliwiony jedynie w specjalnie do tego przystosowanej instalacji.
W naszym pięknym mieście urząd miasta łyka ogólnie wszystkie odpady - część próbuje palić (vide sprawa spalarni śmieci i sprawa tzw. "suszarni osadów"), inne składuje na podejrzanych hałdach (odpady z budowy metra składowane nad Narwią i w okolicach ul. Bohaterów Modlina, a jeszcze inne wykorzystuje w twórczy sposób.
Nie wiem czy to podejście wynika z tępoty lokalnych urzędników, czy po prostu z tego, że ktoś najzwyczajniej w świecie bierze w łapę. Z punktu widzenia posiadacza odpadu - lepiej go wcisnąć nawet za łapówkę jakiemuś przychylnemu urzędnikowi niż płacić znacznie więcej za jego transport i unieszkodliwienie.
Destruktem chwalił się urząd miasta na swoim fanpage'u
https://www.facebook.com/miastonowydwor ... =3&theater, a teraz o podobnym pomyśle wspomniała na swojej stronie GN http://www.nowodworska.pl/art,7483,w_po ... ciagu.html (koniec artykułu).
Proponuję w podobny sposób rozwiązywać też sprawę innych odpadów - rozdawać mieszkańcom śmieci, mieszać je z przerobionym olejem (spożywczym albo silnikowym) i palić tym w piecach. Będzie zdrowo i tanio...