Jeśli komuś chciałoby się czytać to zachęcam do lektury
http://www.nik.gov.pl/kontrole/wyniki-k ... ,7501.htmlWyniki kontroli NIK dot.funkcjonowania straży miejskiej w dużych miastach.
Co do zlikwidowanych straży - w Zakroczymiu podobno nie jest odczuwalna różnica, ale to (jak mówią znajomi) dlatego, że w okresie kiedy straż funkcjonowała ich działalność nie była odczuwana przez mieszkańców. Straż funkcjonowała w godzinach 8-16 od poniedziałku - piątku. Słyszałam również, że w przypadku interwencji często w prace wtrącał się szef i nakładane mandaty (za odprowadzanie ścieków np. do rowu, za wyrzucanie odpadów do lasu) musiały być anulowane - ale to pogłoski, także nie mam 100% pewności.
Na etapie powoływania straży nikt nie podjął się analizy kosztów jakie będzie ta jednostka generowała i powołanie jej uchwałą w 2009 roku nie było poprzedzone jakimkolwiek rachunkiem zysków i strat, a jedynie widzi mi się burmistrza i radnych.
No i ta presja, że wszyscy mają to my też.
Rozwiązanie było równie nieprzemyślane jak powołanie. no ale to charakterystyczne zachowanie dla znacznej grupy włodarzy małych gmin.
Co do NDM - miałam kilkakrotnie przyjemność zgłaszać interwencję w straży miejskiej i za każdym razem straż interweniowała. Czy skutecznie? trudno powiedzieć, bo incydenty się powtarzały, ale to wybryki młodzieży - także trudno temu zaradzić.
Publikowane przez SM raporty z pracy wyglądają rzeczywiście żenująco - i wg mnie skwantyfikowanie nie jest najlepszym rozwiązaniem na zobrazowanie tego typu pracy.
Jeśli w poniedziałek przez 4 godziny strażnicy pilnowali porządku przy ulicy X, i w ciągu tego czasu tylko 4 kierowców zostało ukaranych za złe parkowanie, to nie oznacza, że SM są mało wydajni i należy ich zlikwidować. Inni kierowcy widząc strażnika zaparkowali prawidłowo. Ale w raporcie za poniedziałek będzie info, że ukarano 4 kierowców. jeśli spojrzeć na to z perspektywy pracy przez 4 godziny, to marny wynik. ale rola SM jest również prewencyjna, a tego nie mierzymy.