przez tk28 » 07 Lip 2013, 15:38
Nie trzeba być prof. Miodkiem czy innym językoznawcą żeby stwierdzić, że jest to najzwyklejszy współczesny makaronizm (słowo zapożyczone z łaciny, języka francuskiego czy włoskiego). W czasach gdy na porządku dziennym są apartamenty, rezydencje, keczupy, weekendy, halloweeny czy sorki takie słowa nie dziwią. Polacy chętnie zapożyczają sobie różne wyrazy czy zwroty nie zdając sobie sprawy z tego, że szkodzą językowi ojczystemu i jest to wbrew ustawie o języku polskim. Niestety nie da się z tym walczyć w inny sposób jak tylko odpowiednio edukować młodych ludzi aby szanowali swój język. Większość zapożyczanych przez stulecia słów ma swoje odpowiedniki w języku polskim ale zawsze byli ludzie, którzy uważali, że obcobrzmiące słowo jest bardziej prestiżowe. Takie postawy w narodzie są spowodowane kompleksami a Polska zawsze była narodem wysoce zakompleksionym na co bezpośredni wpływ miała jej historia.
Przykładem germanizmu w języku polskim jest np. słowo burmistrz, w oryginale bürgermeister.