rather napisał(a):(...) ale coś jednak zamawiam, bo potrzebna mi jest szklanka
Z tą szklanką to różnie bywa
Wczoraj na naszym miejskim pikniku również odwiedziłam piwny ogródek. Nie jestem fanką piwa prosto z beczki, zamarzył mi się pewien napój z puszki. Normalnym zwyczajem poprosiłam panią sprzedającą o plastikowy kubeczek. Pani oświadczyła, że kubków plastikowych nie ma. Poirytowana stwierdziłam, że jestem gotowa kupić większy kubek 0,4 l - ten dla piwa z beczki. Pani sprzedająca oświadczyła, że owszem może mi sprzedać kubeczek ale w cenie kubka z piwem (5 zł).
Po dłuższej wymianie zdań, cała sprawa zakończyła się pomyślnie, bo pani sprzedającej przypomniało się, że ma jeszcze słomki