No i doczekaliśmy się oficjalnego komentarza w sprawie spadku liczby mieszkańców. Na stronie miasta pojawił się
ten dokument, w którym możemy przeczytać kilka radosnych wniosków. Przede wszystkim liczba mieszkańców zmienia się na tyle wolno, że można napisać:
Skoro masowo nie opuszczamy naszego miasta i nie szukamy lepszych miejsc do osiedlenia się, to fakt ten jak najbardziej świadczy o tym, że nasze miasto, jest miastem przyjaznym dla mieszkańców. Śmiałe stwierdzenie powalające swoją logiką i prostotą. Później jest jeszcze lepiej, bo dowiadujemy się dlaczego liczba mieszkańców nie wzrasta pomimo wspaniałego rozwoju zapewnionego przez światłą nowodworską władzę. Otóż nie wzrasta, bo z nieznanej bliżej przyczyny mieszkańcy nie chcą się w naszym pięknym mieście meldować.
Niestety autor nie pokusił się o analizę dlaczego nie chcą się meldować? Jestem w stanie zrozumieć tych, którzy nie meldują się na przykład w Warszawie - mogą mieszkać w wynajmowanych mieszkaniach (właściciel nie zgadza się na zameldowanie), mogą np. nie chcieć płacić wyższych stawek za ubezpieczenie pojazdu, itd. Ale w naszym pięknym mieście? Przyznam, że nie znajduję logicznego wytłumaczenia...
Zastanawia mnie za to ile osób w najbliższych miesiącach się wymelduje? Szczególnie, że ci którzy już dawno wynieśli się do Warszawy albo innych dużych miast są cały czas kuszeni (także za pomocą nagród i innych motywatorów), żeby uregulować sprawy meldunkowe. Dodatkowo ustawa śmieciowa zniechęca do utrzymywania martwych dusz, za które trzeba będzie płacić nowy podatek. Może więc na fali nowej ustawy wymeldują się z naszego miasta ci, którzy przeprowadzili się gdzie indziej lub skorzystali z działającego (krótko) lotniska i wynieśli się szukać szczęścia w innych krajach?