Postanowiłem zamieścić ten temat na forum gdyż nie chciałbym aby kogoś z was lub waszych bliski dotknęły podobne sytuacje jakie spotkały mnie i moja partnerkę podczas wizyty w szpitalu u Pana doktora Pietruszki. Jedna sytuacja miała miejsce 28 marca 2013 r. a ta pierwsza około dwóch miesięcy wstecz.
Może zacznę od początku….
Moja partnerka na dzień dzisiejszy jest w 22 tyg. Ciąży (to tzw. połowa ciąży gdzie lekarz ginekolog może wstępnie określić płeć noworodka oraz w jakiś sposób stwierdzić czy są jakieś zagrożenia czy też ich nie ma) Otóż na 28 marca moja partnerka otrzymała od Pani Doktor Ginekolog z Ośrodka Zdrowia skierowanie na badanie USG. Nie wiem czy wiecie ale w Nowym Dworze w szpitalu badanie USG wykonuje tylko i wyłącznie Dr. Pietruszka, gdyż to tylko on dzięki swojej „dobrej woli” zgodził się takie badanie wykonywać, i tutaj z zaznaczeniem… BADANIE TAKIE WYKONUJE W SZPITALU, TYLKO W CZWARTKI W GODZINACH OD 12:00 DO 15:00
Udaliśmy się tego 28 marca na to badanie, i tak naprawdę tylko po to by popsuć sobie nerwy. Otóż Pan Pietruszka nie zgodził się na to żebym Ja, czyli ojciec był obecny podczas badania USG. Powiem Wam SZOK, bo nikt z dotychczasowych lekarzy u których byliśmy nie miał jakiegoś „ale” co do mojej obecności podczas badania. Za to Dr. Pietruszka z ironicznym uśmiechem na moje pytanie „czemu jako ojciec tego dziecka nie mogę być obecny przy badaniu???” odpowiedział „bo on ma takie zasady”, a potem bezczelnie Nas wyprosił z gabinetu mówiąc „iż on ma kolejne pacjentki i nie będzie się przed Nami tłumaczył”
No wiec po tych słowach poprosiłem z powrotem o skierowanie, z podziękowaniem za wykonanie badania po czym wraz z partnerka udaliśmy się prosto do dyrektora szpitala na rozmowę na temat bezczelnego a wręcz chamskiego zachowania Pana Pietruszki. I tak naprawdę poszliśmy do Pana Ahmeda niepotrzebnie, bo z rozmowy z nim po prostu stwierdziłem iż w tym momencie „większą władzę nad Dyrektorem ma lekarz Pietruszka” a wynikło to ze słów Pana Ahmeda który po zatelefonowaniu do pana Pietruszki i zapytaniu się go „czemu moja osoba nie może uczestniczyć w badaniu” bezradnie rozłożył ręce i powiedział że oni nie jest w stanie nic w tej sprawie poradzić po czym poinformował Nas , że wystarczy iż napiszemy pismo a Pan Pietruszka zostanie zwolniony, ale wtedy badania USG będą wykonywane w Warszawie chyba że uda mu się ściągnąć do szpitala innego ginekologa. No więc mi a już nie mówię o swojej partnerce (która w tym stanie nie powinna się denerwować) po prostu opadły ręce że Dyrektor jednym słowem jest bezradny, i uzależniony od Pana Pietruszki. Wyszliśmy od Niego bo rozmowa i tak nie miała najmniejszego sensu.
A co do zdarzenia jakie miało miejsce dwa miesiące wstecz…
Tak samo wraz ze skierowaniem na badanie USG udaliśmy się do szpitala. Czekaliśmy na korytarzu od godziny 11:30. Przed Nami było już około 10-12 pacjentek które tez miały wyznaczoną wizytę u Pana Pietruszki. Pan Doktor zaczął przyjmować tuż po godzinie 12:00, i po zbadaniu 4-tej w kolejności pacjentki wyszedł z gabinetu i udał się na oddział ginekologiczno-położniczy informując że ma poród do odebrania ( chyba jednak to było kłamstwo z Jego strony bo nie chcę mi się wierzyć że w ciągu dnia na oddziale szpitala jest tylko jeden ginekolog) no ale cóż. Po jakiejś godzinie, może troszkę więcej pojawił się z powrotem. A była już godzina 13:45
Zaczął dalej wykonywać badania a przed Nami były jeszcze 4 Panie.
No i stało się….
Pan Pietruszka , wraz z pacjentką którą już zbadał wyszedł przed gabinet i oznajmił nam że on przyjmie jeszcze tylko jedną pacjentkę. Każda z będących tam kobiet postawiła „oczy w słup” no bo jak to, każda ma skierowanie a on dziękuje…:/
Wtedy moja partnerka wstała i zapytała doktora że jak to, jeśli jeszcze w kolejce są osoby na co Pan Pietruszka odpowiedział że Jego godziny pracy już się kończą, pracuje do godziny 15:00. I nie ma zamiaru pracować nadgodzin. Wtedy moja kobieta zapytała co w takiej sytuacji, że ma skierowanie na USG a nie zostało ono wykonane. Na co Pan doktor z uśmiechem odpowiedział że, cytuje „Pani jest na tyle dorosła że Pani powinna wiedzieć co ma zrobić” (wybaczcie może się mylę ale te słowa zabrzmiały po prostu jak zaproszenie na prywatna wizytę do gabinetu Pana Pietruszki, bo doktor ten posiada taki gabinet) Nie chcieliśmy więcej dyskutować tylko wyszliśmy i dla dobra Naszego jeszcze nienarodzonego dziecka udaliśmy się do przychodni „Życie” gdzie lekarz wykonał to badanie.
Podsumowując to wszystko nasuwa mi się kilka pytań na które może ktoś z Was umie odpowiedzieć, a takim najważniejszym pytaniem jest to:
Czy przyszły ojciec dziecka, partner kobiety która jest z w ciąży może mieć zabronione uczestnictwo w badaniu USG?????
Bo tak naprawdę nie wiem w czym moja osoba by przeszkadzała, jeśli i do chwili obecnej (a przypomnę że to już 22 tydzień ciąży) żaden lekarz, ani Pani ginekolog z ośrodka, nie wyprosili mnie z gabinetu podczas umówionych wizyt kontrolnych. Jako przyszły tato chyba jak każdy z Was (mówię tu o mężczyznach) chciałbym się dowiedzieć jak przebiega ciąża, czy nie ma jakiś komplikacji, czy dzidzia na ten 22 tydzień jest zdrowa no i to czy będzie chłopiec czy dziewczynka.
Chyba to normalna, ludzka sprawa a tu nagle Pan Pietruszka zabrania mi uczestnictwa w badaniu i wymyśla jakieś swoje chore zasady:/
Tak już na koniec…
Owe dwa zdarzenia zmusiły mnie, do podjęcia działań mających poinformowanie mieszkańców Nowego Dworu Mazowieckiego jakich lekarzy mamy w Naszym szpitalu.
Spotkałem również kilka osób które miały już do czynienia z Panem Pietruszką, i po rozmowie z tymi osobami stwierdziłem że chyba przyszła pora aby w końcu ktoś zrobił porządek z tym lekarzem.
I jeszcze jedno słowo do Pana Dyrektora Szpitala, Pana Ahmed JADOU.
Panie Dyrektorze, podczas rozmowy w Pańskim gabinecie zauważyłem otwarta w laptopie stronę internetową nowodworskiego forum http://www.novidvor.pl wiec śmiem twierdzić ze Pan ten temat przeczyta.
Chciałem poinformować iż skarga odnośnie wyciągnięcia jakiś konsekwencji wobec Pana Pietruszki w dniach najbliższych zostanie przesłana pocztą elektroniczną.
Informuję również iż o sprawie tej została poinformowana jedna z lokalnych gazet w której pojawi się z najbliższym czasie artykuł odnośnie Pana Pietruszki. Jeśli to nie pomoże będę zmuszony iść o szczebel wyżej, bo nikt nie ma prawa przyszłemu ojcu zabraniania uczestnictwa w badaniu USG (a jeśli jest taki zakaz to proszę mnie oświecić, i podać tytuł ustawy) a poza tym nie pozwolę na to aby ktokolwiek mnie a tym bardziej moją partnerkę potraktował tak jak uczynił to Pan Pietruszka, bo z tego co wiemy to każdy z Nas płaci miesiąc w miesiąc kupę pieniędzy na służbę zdrowia, gdzie ta służba w odpowiedni i tu zaznaczę „LUDZKI” sposób powinna zająć się pacjentem.
Poza tym z tego co mi wiadomo Panie Ahmedzie ma Pan dzieci.
Proszę powiedzieć szczerze jakby, Pana małżonka była w ciąży a lekarz zabronił by Panu być przy badaniu to jakby się Pan poczuł????? Bo w tym momencie już nie chodzi mi o sam fakt uczestnictwa w tym badaniu tylko o fakt jakim prostackim chamem i gburem jest Pan Pietruszka!!!
A badanie USG mojej partnerce zostanie wykonane 5 kwietnia. Fakt zapłacimy za to badanie, ale daje sobie rękę uciąć że lekarz mnie nie wyprosi, a w dodatku na każde pytanie jakie mu zadam postara się odpowiedzieć. Ale lekarz ten potraktuje mnie jak człowieka, a nie jak zło konieczne jak potraktował mnie Pan Pietruszka no chyba że nie wiedział w jaki sposób przekazać nam to że, moja osoba była by w stanie być przy badaniu ale gdybyśmy zawitali do Jego prywatnego gabinetu.
I tak już na sam koniec…
Więc nic mi nie pozostaje tylko życzyć Wam abyście nie mieli okazji być na wizycie u doktora Pietruszki, kategorycznie odradzam Wam leczenie się w naszym szpitalu, wypatrujcie artykułu odnośnie tej sprawy w nowodworskiej prasie, no i….
Zdrowych, Pogodnych, Wesołych i Rodzinnych Świąt Wielkanocnych dla Was i dla Waszych bliskich.