midas77 napisał(a):Proszę Pana, Rada Miejska to jest organ kolegialny, gdzie trzeba mieć większość, żeby podejmować decyzje. Okręgi jednomandatowe wcale nie uzdrowią sytuacji. Co najwyżej będzie to tylko na rękę burmistrzom, prezydentom miast i wójtom gdyż z rozbitymi organami uchwałodawczymi jest łatwiej rządzić, niż z takim w którym istnieje zwarta opozycja. Ale ja zakładam bardziej pesymistyczny wariant, że te mityczne okręgi jednomandatowe wcale nie położą kresu lokalnym układom (i temu w NDM również). W ostatnich wyborach parlamentarnych mieliśmy okręgi jednomandatowe do Senatu i wynik skompromitowanej partii rządzącej był tam lepszy niż w Sejmie wybranym w wyborach proporcjonalnych. Gdyby PO osiągnęła w Sejmie taki wynik jak w Senacie to rządziłaby samodzielnie!
Zgadza się - zbudowanie koalicji jest bardzo ważne i dlatego warto wybrać osoby otwarte, skore do rozmów, tak aby mogły ustalić ów kompromis o którym tutaj dyskutujemy. Tym bardziej stawianie warunków wstępnych - z Laurem nie, bo sympatyzuje z SLD, z Dudkiem (choć to akurat kandydat do powiatu - więc znowu jako przykład) nie, bo z WND doprowadza właśnie do zabrania sobie możliwości zbudowania koalicji ludzi, którzy mają wspólne cele związane z miastem. A takie możliwości widzę - również wśród w konkurencyjnych komitetach jest niemało bardzo ciekawych osób, z którymi jestem sobie w stanie bez problemu wyobrazić sprawne i skuteczne działanie.