tk28 napisał(a): Oj Rather chyba o czymś nie wiesz, Pewex jest w budynku Ośrodka Zdrowia
:
Pewex zszedł do podziemia?
OK, hurtem będzie i głownie o żywności - tak jakoś wyszło w tym wątku (przynajmniej do tej pory):
1. Guma Donald - historyjki pamiętacie?
2. Oranżada w proszku (opakowania z drukiem pomarańczowym bądź zielonkawym) - pycha na sucho!
3. Oranżada w butelkach z korkiem na drucie! U Składanka głownie chyba się to kupowało, nie?
4. Na Lotników były dwie budki: "U Praksedy" (chyba dobrze piszę?) i ta na końcu, szara... ale nazwa mi umknęła.
5. Na Spacerowej, w głębi ku łąkom, była polna droga i na jej końcu budka z warzywami ("u Siwka" - chyba?)
6. Lody:
a) u Marjańskich były dobre śmietankowe i kakaowe (były też i truskawkowe, ale tych nie lubiłam) - płaciło się w jednym okienku, a za rogiem w drugim odbierało.
b) dwa kolejne punkty tu u Kowalskiego i Jeszke - ale te wspominam z mniejszym sentymentem
c) za to ciekawa jestem czy ktoś pamięta taki duży kiosk niedaleko "kakao" (tak się chyba ten budynek nazywał - przynajmniej z mojej rodzinie tak na niego mówili)... W każdym razie ten duży (większy niż kiosk RUCHU) pękaty i chyba kakaowo-kawowy w kolorze kiosk stał na przeciwko starego Meblowego przy Boh Modlina. Stał niezbyt długo (ze dwa lata może w latach 70-tych), ale lody kakaowe były tam pyszne!
d) i na koniec dodam lodziarnie przy przejeździe kolejowym - wczesne lata 80-te (nawet pistachio lody tam mieli - takie zielone! - co w tamtych czasach było zupełną nowością)
Zatrzymam się na chwilkę przy przejeździe kolejowym (i skończę już z tymi artykułami spożywczymi): czy pamięta ktoś takie wielkie drzewo z "dziuplą", w której można było się ukryć? Rosło na Paderewskiego od strony budynku koszar jednostki wojskowej jeszcze we wczesnych latach 70-tych, całkiem niedaleko przejazdu...
Właśnie (nie wiedzieć czemu) przypomniał mi się też stawek, który był na miejscu obecnej Inżynierskiej (o ile dobrze pamiętam nazwę ulicy): tj. tak mniej więcej na kawałku poniżej LIDL, a powyżej LO, między płotem jednostki wojskowej, a obecnymi garażami... Zawsze tam się zatrzymywaliśmy z kolegą celem puszczania papierowych łódek (ze środkowych kartek zeszytów!) w drodze ze szkoły do domu.
OK, wystarczy na dziÅ›. Dobranoc!