Strona 5 z 32

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 01 Lis 2011, 18:05
przez PaffDadi
Za kropienie cudów różnorakich np. naprzeciwkościelnego parku i dotknięcie świętą kroplą kibla z promu Enterprise Kościół sp. z bardzo o.o. wystawia przenajsłodszy rachunek. Pomijając więc tych, którym ból zgruchotanych rzepek przeszkadza w logicznym myśleniu, reszty nie powinno to dziwić.

W kalendarium dostępnym na stronie parafii historia świętego wyłudzenia zaczyna się niemrawo, mdło jak w filmie Zanussiego, z kulturą godną dworu Windsorów, zdaniem "oficjalne rozpoczęcie wymiany korespondencji z Agencją Mienia Wojskowego w celu pozyskania działki pod kościół", by po roku kościelny niedźwiedź zdziwiony brakiem jedynie słusznej reakcji zawarczał: "w dalszym ciągu istnieje problem z pozyskaniem działki pod nowy kościół od Agencji Mienia Wojskowego".
Kończy się ta parafialna historia z pozoru niewinnie, bo wpisem "w dalszym ciągu nie ma zgody Agencji Mienia Wojskowego na przekazanie działki pod kościół" i wygląda na poddanie się, zniechęcenie.

Czy to tylko fałszywy manewr, uśpienie przeciwnika, i czy nagle cała potęga świętej instytucji skierowała się ku miastu, i niczym radziecki lodołamacz w starciu z krowią szczyną poddaną ostatnim marcowym przymrozkom, skruszyła opór i wreszcie otworzyła skarbiec? Ciekaw jestem, chociaż złudzeń nie mam.

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 01 Lis 2011, 22:11
przez rather
Agencja Mienia Wojskowego jest pewnie mniej podatna na wpływy miejscowych księży i pewniej mniej skłonna do robienia tego typu darowizn. A z samorządem to jest jak kiedyś między wójtem, panem i plebanem - wszystko zostaje w rodzinie. No i za przysługę należy się w przyszłości przysługa. Jakieś ciepłe słowo przed wyborami. Abocóś... :D

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 02 Lis 2011, 12:59
przez PaffDadi
W ostatnich 20 latach, głośno i dobitnie wyartykułowany sprzeciw wobec słusznych żądań najświętszej organizacji jest równie opłacalny jak wczasy nad Bałtykiem. AMW jawi się więc jako ostatnia niezależna państwowa instytucja, która poważnie traktuje realizację zadań postawionych przed sobą. Co nie zmienia faktu, że działka i tak na koniec wpadnie w święte łapska. Przy wydatnej pomocy ministrantów z rady miejskiej.

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 04 Lis 2011, 13:37
przez PaffDadi
Jak pisze Goniec Lokalny w artykule, działka kupiona przez miasto od AMW kosztowała 800 tauzenów, ale cena może jeszcze wzrosnąć o VAT, który AMW chce dołożyć gratis do ceny zakupu, wyjdzie wtedy prawie równa bańka. Warto zacytować wypowiedź burmistrza o planach dotyczących tej działki:

"Na części działki stanie kościół, druga część zostanie sprzedana pod budownictwo mieszkaniowe. Myślę, że będzie to podział pół na pół. Nie będę ukrywał, że chciałbym, aby zwróciły się pieniądze z zakupu działki. W najbliższym czasie czekają nas rozmowy z parafią na temat transakcji. Być może zamienimy się nieruchomościami, czyli miasto przekaże działkę pod budowę kościoła, a w zamian otrzyma teren obecnej parafii."

Jako że w słowach pana Jacka pełno jest sformułowań życzeniowych, typu "myślę, że będzie to", "chciałbym, aby" czy "być może zamienimy się" pokusiłem się o interpretację tej wypowiedzi i odkryłem, co tak naprawdę kryje się w podświadomości burmistrza. Oto co chciał powiedzieć burmistrz:

"Na części działki stanie kościół, druga część powinna zostać sprzedana np. pod budownictwo mieszkaniowe, ale również oddamy ją parafii z przeznaczeniem np. na przykościelny parking. Miło by było, gdyby to był podział pół na pół, ale wiadomo, że zgodzimy się na wszystkie warunki księdza. Pieniądze i tak nie miałyby szans się zwrócić, bo kto by chciał budować i mieszkać w sąsiedztwie kilka razy dziennie napi....ych dzwonów. W najbliższym czasie czekają nas rozmowy z parafią, co jeszcze miasto mogłoby dla niej zrobić. Być może zamienimy się nieruchomościami, czyli miasto przekaże działkę pod budowę kościoła, a w zamian kościół zatrzyma teren obecnej parafii."

Za dodatkowy komentarz niech posłuży fakt, że na stronie obok jest artykuł o tym, że mimo postulatów mieszkańców nie ma szans na stworzenie lodowiska w nowopowstałym amfiteatrze z powodu, jak mówi burmistrz, braku środków w budżecie...

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 04 Lis 2011, 14:08
przez IronRun
A pro po amfiteatru to ostatnio sprawdziłem działanie zegara słonecznego i z przykrością muszę stwierdzić że zegarmistrz jest partaczem. Jednej wskazówki nie umie postawić tak by to działało, no ale cóż tak pewnie namalowała arkitekta z Syjamu Kraszan Hamarandżandra i wykonawca nie zrozumiał. Pomijam fakt, że odbiór też ktoś robił, ale kto by zwracał na to uwagę. I jeszcze jedno - kibel 22 wieku też się zepsuł chyba ktoś bardzo dużą kupą go załatwił, ach ta technika :)

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 04 Lis 2011, 15:12
przez rather
PaffDadi napisał(a):(...)Za dodatkowy komentarz niech posłuży fakt, że na stronie obok jest artykuł o tym, że mimo postulatów mieszkańców nie ma szans na stworzenie lodowiska w nowopowstałym amfiteatrze z powodu, jak mówi burmistrz, braku środków w budżecie...

Wiesz jak jest. Była kampania i Jaco musiał się wciskać bez wazeliny różnym politykom co to go może kiedyś łaskawie poklepią po plecach. I cała wolna kasa poszła na konferencje, otwarcia, inauguracje, a na koniec na tytuł Honorowego Strażnika Miejskiego. Ale może znowu Wisła wyleje i ślizgawkę dzieciakom się zrobi na łąkach? I też będzie dobrze...

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 04 Lis 2011, 17:17
przez DOMATOR
rather napisał(a):
PaffDadi napisał(a):(...)Za dodatkowy komentarz niech posłuży fakt, że na stronie obok jest artykuł o tym, że mimo postulatów mieszkańców nie ma szans na stworzenie lodowiska w nowopowstałym amfiteatrze z powodu, jak mówi burmistrz, braku środków w budżecie...

Wiesz jak jest. Była kampania i Jaco musiał się wciskać bez wazeliny różnym politykom co to go może kiedyś łaskawie poklepią po plecach. I cała wolna kasa poszła na konferencje, otwarcia, inauguracje, a na koniec na tytuł Honorowego Strażnika Miejskiego. Ale może znowu Wisła wyleje i ślizgawkę dzieciakom się zrobi na łąkach? I też będzie dobrze...



Nie Wisła nie wyleje bo jej poziom jest bardzo niski , tak samo Narwi i Wkry.

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 04 Lis 2011, 17:19
przez rather
No to kochane dzieci: NICI ZE ŚLIZGAWKI...

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 21 Lis 2011, 16:36
przez rather
A wracając do tematu parafii, to przez chwilę wydawało się, że może jednak coś się zmieni. Zamiast Marka, który wyjechał do Kanady (zdaje się, że przy okazji unikając oskarżeń o różne brzydkie rzeczy), przysłano nowego księdza - chyba jakiegoś świeżo po seminarium - tak mi się przynajmniej wydaje, bo było widać, że mu się jeszcze chce. Niestety nasz proboszcz uznał, że chce mu się za bardzo i po zaledwie dwóch miesiącach załatwił mu przeniesienie w inne miejsce. Bo po jaką cholerę młody ma robić w kościele ludziom wodę z mózgów? Jeszcze to obniży poziom ściągalności, a boco?

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 21 Lis 2011, 19:29
przez Yogi
Wiesz,rather,ja po wczorajszym pożegnaniu ks,.Jacka byłem zdziwiony ,że odchodzi zaledwie po kilku miesiącach.Od razu wydało mi się to podejrzane,zwłaszcza ,że zdarzyło się to poraz pierwszy w historii tej parafii.Ale teraz nie mam już wątpliwości,że to robota waszego "proboszcza".No cóż,ostro musiał się narazić.

Ale,chłopaki skończcie już te wycieczki,bo wyszliście ostatnio poza temat.

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 23 Lis 2011, 01:39
przez anczok
Ja nie wiem czy to akurat sprawa proboszcza, bo w diecezji ogólnie były kolejne translokaty ze względu na powołanie nowego biskupa pomocniczego, który był proboszczem jakiejś parafii. Ktoś go więc musiał zastąpić, a tego kogoś jeszcze ktoś inny, itd. Pewna jestem jedynie, ze naszemu proboszczowi było na rękę, że ks. Jacek odejdzie - nie pasował do "duchowości" swojego zwierzchnika. http://www.diecezja.waw.pl/dokument.php?id=2396. Nie mogę do dziś wyjść z szoku, że proboszcz ani pisnął na żadnej mszy św. niedzielnej, że ks. odchodzi. Wiem, bo wyjątkowo nasza rodzina poszła na różne msze (8.00, 9.30, 11.00 i 18.00). na wieczornej mszy ks. Jacek sam skromnie, ale w jaki Boży sposób pożegnał się z parafianami, a proboszcz nawet zwykłego "dziękuję" z siebie nie wydusił, chociaż razem sprawowali tę mszę św. (Notabene ks. Marka żegnał kwiatami 365 dni przed odejściem). Porażający był też kontrast kiedy na tej samej mszy stanął proboszcz i zaczął mówić o miesięcznych wydatkach na ogrzewanie kościoła - rzędu 7 tys., i o tacy w następna niedzielę. Jest mi wstyd za naszego proboszcza, to wprost niewyobrażalne, żeby wykazywać się takim brakiem podstawowych zasad kultury, a wystarczyło choćby samo "dziękuję". Ja dziękuję księdzu Jackowi, że od tylu lat wreszcie ktoś czekał w konfesjonale już przed msza św. i nie uciekał kilka minut po jej rozpoczęciu. Dziękuję za te wszystkie kazania powiedziane od serca, za wszystkie rozmowy na schodach kościoła, których byłam świadkiem, za głaskanie po twarzy tych wszystkich starszych osób, które do niego lgnęły, bo miał dla nich czas i dobre słowo. Przypominał mi poprzedniego proboszcza, który na schodach ciągał dzieciaki za nosy i zagadywał do rodziców. Przyznam szczerze, że zryczałam się strasznie, ale jestem niepoprawną optymistka i wciąż wierzę, że sytuacja w naszej parafii w końcu się zmieni. Mam nadzieję, że do kurii wreszcie dotrze to, co się u nas dzieje. Oby ludzie nie bali się mówić o tym co ich tu spotyka (m. in. zaświadczenia za uregulowanie składek, to samo dopuszczanie do sakramentów, itd.). Najsmutniejsze jest to, że działalność naszego proboszcza jest zgorszeniem dla ludzi, zwłaszcza dla młodzieży. A potem dziwić się, że Palikot ma tylu wyborców. Pozdrawiam...

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 23 Lis 2011, 16:35
przez Yogi
Otóż, kochani osiedlowicze na tego waszego proboszcza jest sposób:Totalny bunt parafian.Po pierwsze:Wystarczy po prostu na jakiś czas chodzić na msze do miasta. Po drugie: Zbuntować się i nie wpuszczać ,kiedy idą po comiesięczny haracz. Po trzecie:zamknąć kościół i nie wpuszczać go do środka.Ludzie,odwagi,jego można ruszyć ,tylko trzeba to zrobić razem,całą parafią! ODWAGI! Uwierzcie,że można! TAK JUŻ DŁUŻEJ BYĆ NIE MOŻE! Dokąd można dać się tyranizować i zastraszać jednemu człowiekowi!On jest jeden a was tylu! A historia dowodzi ,że razem można osiągnąć bardzo wiele.A tak na koniec,to dodam jeszcze,że nad nim i kurią naszej diecezji jest Prymas Polski,oraz Nuncjatura Apostolska,i myślę ,że śmiało możecie się tam zwrócić.

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 25 Lis 2011, 13:37
przez disturbia
Swieta racja,szkoda tylko,ze wielu mowi to samo a i tak wysuplaja ostatnie grosze na tace.A kilka osob,ktore znam,i ktore kosekwentnie odmawiaja proboszczowi swiata nie zbawi.Odkad siegam pamiecia jest sciagana danina,czyli mniej wiecej od 20 lat :!: z ktora to pierwszy proboszcz sie zawinal,kolejny tez zbieral,ale nie straszyl,co sie chyba kurii nie spodobalo.Placili nasi rodzice,dorosly dzieci,ktore tez placa.Niektorzy chyba chca,zeby ich wnuki tez bulily w przyszlosci.

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 30 Lis 2011, 21:27
przez ala0909
Już ktoś wspomniał, że rodzice dzieci komunijnych są traktowani jak barany. Właśnie tego doświadczam. Dostaliśmy książeczki gdzie wpisywane są obecności na mszach niedzielnych. Po pracy z wywalonym ozorem biegaliśmy na różańce bo dzieci obrazki dostawały. W tej chwili zrywam się rano i biegnę na siódmą na roraty z przysypiającym dzieckiem. Mówię wam komedia. Raz na m-c jest msza dla rodziców i dzieci komunijnych. Proboszcz wita wszystkich na schodach i dopytuje/komentuje gdzie tatuś albo gdzie mama i dlaczego babcia przyszła z wnukiem. Klasy są przydzielone do obsługi poszczególnych świąt, tj ubierania choinek, przygotowywania żłóbka, grobu PJ, robi się dekoracje kwiatowe chyba na Wielkanoc. Oczywiście jest zrzutka na panią dekoratorkę/florystkę od Proboszcza. Kiedy koleżanka zapytała czy zdjęcia podczas komunii może robić fotograf, którego wybierze klasa to usłyszała, że nie bo nie. Bo Proboszcz ma swojego fotografa. Ogólnie ja już nie mogę na niego patrzeć. Moje dzieci pójdą do komunii i definitywnie się pożegnam z tym Panem i Kościołem na czas jego urzędowania tutaj. Gdyby nie moja matka i moi teściowie nasze dzieci nie poszłyby do komunii. Szczerze mówiąc ani mnie, ani mojemu mężowi na tym nie zależy.

Re: Prywatny folwark czy parafia na Osiedlu Młodych?

PostWysłany: 30 Lis 2011, 21:57
przez rather
To dopiero początek - zobaczysz co się będzie działo dalej... U nas tuż przed komuniami proboszcz strzelił focha i stwierdził, że komunii nie będzie. Na szczęście dał się ubłagać :P - jajca były jak berety...