Nowy Dwór Mazowiecki - Forum

Słyszałem, że x. proboszcz ma zbierać ten comiesięczny haracz do końca roku. I koniec

carramba napisał(a):Słyszałem, że x. proboszcz ma zbierać ten comiesięczny haracz do końca roku. I koniec

Założysz się?

rather napisał(a): Założysz się?

Nie będę się zakładał, bo z tym księdzem to różnie może być. Ale takie słuchy krążą wśród parafian systematycznie chodzących do kościoła.

carramba napisał(a):Słyszałem, że x. proboszcz ma zbierać ten comiesięczny haracz do końca roku. I koniec

Teraz trzeba mu będzie zanosić w zębach na plebanię, co będzie sobie ścierać mokasyny.

PaffDadi napisał(a):Teraz trzeba mu będzie zanosić w zębach na plebanię, co będzie sobie ścierać mokasyny.

He, on i tak sam nie chodził po ludziach. Miał od tego dwóch młodszych kolegów po fachu - wikariuszy

Może będę nie popularny, ale nie za bardzo rozumiem o co toczy się ta dyskusja. Jeżeli prowadzą ją Katolicy - to muszą pamiętać że parafię tworzą wierni a nie ksiądz, a jeżeli tak to ich obowiązkiem jest utrzymywać wspólnotę kościelną dla dobra kościoła i wiernych - może się mylę ale tak rozumiem przykazania kościelne. Nie ma wówczas miejsca na dywagacje na temat "płacić - nie płacić". Można się spierać co do formy stosowanej w parafii ale o tym można rozmawiać i z Proboszczem X. Jeśli natomiast dyskutują ateiści lub osoby innych wyznań - to moim zdaniem nie powinno ich to obchodzić.

Dyskusja toczy się o to, że parafia na Oś. Młodych utrzymuje się z pieniędzy wyłudzanych szantażami i zastraszeniami (w postaci np. trudności w załatwianiu spraw) od parafian. Jakoś inne parafie w tym i św. Michała Archanioła utrzymują się od wielu wielu lat bez takich praktyk. Oczywiście, że parafie muszą jakoś funkcjonować i taką zasadą jest, że utrzymują ją wierni ale nie można robić tego w ten sposób jak robi proboszcz na Oś. Młodych. To powinno być karalne ale w Polsce niestety jest na to przyzwolenie bo księża uważani są za świętych przez wiernych a z kolei parafie uważane są przez księży jak tytułowy prywatny folwark. Jestem wierzący ale nie jestem zaślepionym fanatykiem religijnym i mam szeroko otwarte oczy i widzę od lat co się dzieje w relacjach państwo-kościół i nie podoba mi się to bo idzie to w złym kierunku. Ksiądz to też człowiek taki jak każdy z nas i jeden się nadaje do pełniącej przez siebie funkcji inny nie, jeden jest dobrym człowiekiem z powołaniem inny tylko cwaniakiem, dla którego sutanna to przykrywka lub sposób na zbicie fortuny. Znam kilka rodzin, które wśród swoich bliskich mają księży i zapewniam Was, bardzo im się powodzi. W Polsce są potrzebne jak najszybciej odpowiednie regulacje bo się towarzystwo sutannowe rozpanoszyło do czego pośrednio przyczynił się także Jan Paweł II czy się to komuś podoba czy nie, zresztą wystarczy spojrzeć na postępowania jego wiernego przyjaciela Dziwisza.

tk28 napisał(a):Znam kilka rodzin, które wśród swoich bliskich mają księży i zapewniam Was, bardzo im się powodzi.

Kto ma księdza w rodzie tego bida nie ubodzie

Zobaczycie - za taką pisaninę będziecie smażyć się w smole

rather napisał(a):Zobaczycie - za taką pisaninę będziecie smażyć się w smole

spoko spoko pewnie proboszcz X też tam będzie

Pierwszy w kolejce do kotla.Ironrun nie jestem ateistka,czy katoliczka?Nie wiem,ale jak powiedzial ktos madrzejszy'wiecej wiary jest w szczerym watpieniu'.I nie potrzebuje posrednikow w moich rozmowach z panem B.Pomijajac juz kwestie pieniedzy,w ogole jestesmy traktowani jak banda debili,ktorym trzeba wszystko odpowiednio wyjasnic(Boze bron miec inne zdanie od pana ksiedza) i ktorych trzeba trzymac za morde,straszac ogniem piekielnym,bo inaczej Sodoma i Gomora sie powtorzy.A co juz kompletnie mnie rozwala,to starszy czlowiek plaszczacy sie przed gowniarzem,w porownaniu z nim,tylko dlatego,ze nosi sutanne.Raz mialam fajnego ksiedza,ktory uczyl religii i wtedy naprawde chcialo mi sie na nia chodzic.Sa wyjatki jak arcybiskup Zycinski,ale to sa tylkko wyjatki potwierdzajace regule,niestety.

A może traktują nas zgodnie ze pochodzeniem słowa parafianin...
http://www.sjp.pl/co/parafianin

Proponuję jednak trzymać się tematu - czyli pisać wyłącznie o naszej Parafii, w której duża liczba osób czuje się źle. Wszelkie uogólnienia "wsadzają" wszystkich księży do jednego worka, a przecież istnieją fantastyczni kapłani. Wątek dotyczący tego, co dzieje się w kościele na Osiedlu Młodych można podesłać do kurii. Zwłaszcza, że ks. proboszcz ma długofalowe plany związane z naszą parafią. Proszę przeczytać stary artykuł, ale pewnie aktualny: http://www.nowodworska.net/index.php?op ... Itemid=151
Póki co, rodzinnie uprawiamy turystykę sakralną i z utęsknieniem czekamy na zmianę lub przemianę proboszcza i jednego z wikariuszy, którego już żegnaliśmy rok temu i jakimś "cudem" został. Z poczucia obowiązku i ze względu na dzieci w naszym kościele też czasem bywamy.
Pozdrawiam wszystkich...

.

Hahaha dobrze powiedziane.Jakims zrzadzeniem boskim nie mialam jeszcze'przyjemnosci'z naszym proboszczem i oby tak dalej,chyba zaczne sie bac na przemiane ani zmiane bym nie liczyla.Trzyma w garsci przerazone owieczki,wiec pewnie kuria zadowolona ze swojego pasterza.