tk28 napisał(a):To nie jest jedyne zdjęcie bez uznania autorstwa w specjalnym wydaniu Faktów Nowodworskich.
Nawet o tym nie wiedziałem... Jak widać, to nie tylko cios poniżej pasa...
disturbia napisał(a):I jakie są teraz szanse na odzyskanie tych przedmiotów?
Póki żyją panowie Trzaskoma, szanse są... trzeba próbować
Na pewno do zmiany decyzji przyczyniłoby się:
1. Zainteresowanie ze strony Urzędu Miasta.
2. Muzeum Historii Miasta - nie ważnie czy stworzonego przez stowarzyszenie, fundację, czy ze środków miejskich.
Muzeum musiałoby być firmowane przez miasto i w statucie musiałby być zapis - w przypadku zlikwidowania/zamknięcia placówki - o przejęciu eksponatów przez inną instytucję państwową lub samorządową... Chodzi o to, żeby eksponaty nie trafiły w ręce prywatne.
disturbia napisał(a):Dawaj te zdjęcia wreszcie
Oczywiście Distrurbio... Przechodzę do meritum sprawy
UWAGA!Żeby było wszystko jasne.
Pan Trzaskoma nic nie wspominał o tym, że nie mogę upublicznić zdjęć. Nie mam na to oficjalnej zgody…
Z wiadomych względów jestem zdania, że te zdjęcia muszą zobaczyć miłośnicy lokalnej historii i nie tylko…Ryszard Gołąb w swojej książce pod tytułem,
„Ilustrowana monografia Nowego Dworu Mazowieckiego z historią twierdzy Modlin” pisał:
„…Dzisiaj jest to Okunin II. Współcześnie przy ulicy Słonecznej 60 (zmieniona numeracja) znajdują się resztki drewnianego domu. Autor po raz pierwszy odwiedził właścicieli około 1978r. Mieszkali w tym domu państwo Stolarscy. Pokazali oni wówczas marmurową tablicę (trochę uszkodzoną), jednak z czytelnym całym napisem o następującej treści:
“Imperator Rex / persoquens / Hic noglem egit / X bri 1806 / Okunin”
Tablica ta była umocowana na zewnętrznej ścianie domu o okresie międzywojennym. Wg Stolarskich o okresie międzywojennym przyjeżdżały do Okunina wycieczki młodzieży szkolnej. W domu tym znajdował się również posążek (wg relacji państwa Stolarskich, tego posążku autor nie widział). Posążek miał być z brązu i przedstawiał cesarza stojącego jedną nogą na globusie. W czasie następnych odwiedzin około 1985r. autor nie mógł już zobaczyć tej tablicy, bowiem także zabrana została przez pana Trzaskomę. Wg relacji państwa Stolarskich na zewnętrznej ścianie (która jest niedostępna, bo przylega do niej drugi budynek) znajduje się wyryty na belkach jakiś francuski napis…”Odniosę się do tego cytatu ale za nim to zrobię, chciałbym gorąco podziękować użytkownikowi Kama…
To dzięki Kamie jestem w posiadaniu skanów dawnych gazet oraz starych zdjęć.
Dzięki jej zaangażowaniu, znam fakty, które do tej pory były tylko domysłami…
bajką, która przerodziła się w prawdziwą opowieść. Dziękuję Kamo i mam nadzieję, że nie pogniewasz się jak podzielę się tym wszystkim z użytkownikami forum Novidvor. Moim zdaniem oryginalny dom zachował się w całości do dnia dzisiejszego, tyle, że został rozbudowany.
Dowodem na to jest rycina z czasopisma „Kłosy” z 1881 roku –
zdjęcie nr 1 - , zdjęcie domu i tablicy z czasopisma „Świat” z 1912 roku –
zdjęcie nr 2 – oraz stan faktyczny budynku –
zdjęcia nr 3,4,5,6.Proszę przyrównać rycinę i zdjęcie z 1912 roku, ze stanem faktycznym.
Józef Wybicki w swoich pamiętnikach wspominał, że chałupa była dwuizbowa, ponieważ dzieliła się piecem i ścianą.
Tak też jest w chwili obecnej.
Proszę też zwrócić uwagę na konstrukcję dachu –
zdjęcie nr 4 - , łączenia szczytowe –
zdjęcie nr 5 – oraz na fundament domu, w który jest wmurowane pęknięte koło młyńskie –
zdjęcie nr 6.Według państwa Stolarskich, na ścianie przylegającej do budynku jest belka, na której został wycięty napis „Palais de I’Empereur le 23 Decembre 1806”. –
zdjęcie nr 3.Właściciele tego budynku są tak pewni swego, że przez lata nie remontują wewnętrznej ściany ponieważ cały czas wierzą w to, że sprawą ktoś w końcu się zainteresuje i dotrze do tego napisu… Oczywiście wszelkie prace, które miałyby być tam wykonane, po ich zakończeniu musiały by przywrócić ścianę do stanu poprzedniego.
Pan Ryszard Gołąb pisał w swojej książce, że widział tablicę w 1978 roku i była ona lekko uszkodzona lecz napis był czytelny.
Zdjęcie nieuszkodzonej tablicy można zobaczyć na fotografii
nr 2.Wspomina też, że podczas następnej wizyty w 1985 roku tablicy już nie było ponieważ zabrał ją do Słupska pan Kacper Trzaskoma – ojciec Jerzego.
Po latach dotarłem do syna Kacpra, Jerzego Trzaskomy, który przesłał mi zdjęcia oryginalnej tablicy. Okazuje się, że jest ona mocno uszkodzona i prawdopodobnie została zniszczona podczas demontażu z wewnętrznej ściany domu (nie zewnętrznej jak wspomina pan Gołąb) ponieważ wycieczki wprowadzane były do środka chałupy.
Oryginalną tablicę przedstawia zdjęcie
nr 7.Pan Trzaskoma przesłał mi również zdjęcie figurki Napoleona, której nigdy nie widział pan Ryszard Gołąb, a o którą to w filmie pod tytułem „Napoleon w Okuninie”, dokładnie opisał nieżyjący już Czesław Stolarski.
Jak wyglądała słynna figurka?
Możecie ją obejrzeć na zdjęciach nr 8 i 9.Obecnie bracia Trzaskoma, którzy są w posiadaniu wspomnianych wyżej przedmiotów wycofali się z pomysłu ich przekazania po zasięgnięciu opinii prawnej, która mówi, że są prawowitymi właścicielami historycznych przedmiotów.Jestem innego zdania…Po dość długich poszukiwaniach, w których bardzo pomógł mi użytkownik o Nicku Kama, w nasze ręce wpadły dość ciekawe dokumenty.
Zanim je przedstawię, odniosę się do informacji zawartych na stronie internetowej twierdzamodlin.nsk.pl pod tytułem: „Modlin przed Napoleonem”.
Jest tam między innymi zapis, który mówi o tym, że:
„…Walczących Francuzów w bitwie pod Czarnowem, obserwował Napoleon, który przybył specjalnie na tą potyczkę z Warszawy. Aby móc obserwować przebieg wydarzeń, cesarz stał na dachu domu młynarza we wsi Okunin. Później właściciel wsi, Ludwik Gutakowski, umieścił na tym domu marmurową tablicę upamiętniającą pobyt Napoleona. Był to jedyny dzień, kiedy cesarz przebywał w okolicach Modlina….”Otóż…
W gazecie Warszawskiej nr 275 z 1872 roku –
zdjęcie nr 10 - ukazał się artykuł o pamiątce we wsi Okunin, w którym jasno i wyraźnie jest napisane, że marmurowa tablica, która znajdowała się w chałupie Affków, została przysłana z Francji, a sam właściciel domu miał zamiar zwrócić się do rządu francuskiego z prośbą o wsparcie finansowe w celu odrestaurowania zabytku.
Tak więc tablica nie jest własnością braci Trzaskoma.Ktoś zapyta o posążek Napoleona, tzn. kto go ufundował.
Odpowiedź znajdziemy w Gazecie Lwowskiej nr 204 z 1895 roku –
zdjęcie nr 12 – w której możemy przeczytać, że posążek zakupił z własnych środków ojciec ówczesnego właściciela chałupy, który był wielkim wielbicielem Napoleona.
Co najciekawsze, w miesięczniku „Ziemia” nr 1 z 1920 roku – zdjęcie nr 15 – możemy przeczytać dość ciekawą i jakże ważną informację.Okazuje się, że Starosta warszawski wydał wykaz zabytków sztuki i kultury, znajdujących się w jego starostwie. W wykazie tym został ujęty „dom, w którym nocował Napoleon w Okuninie”.Tak więc nie jest to mrzonka drodzy forumowicze!
W naszym mieście posiadamy unikatowy zabytek, który dzięki staraniom samorządu powinien być objęty szczególną ochroną i wpisany do rejestru Światowego Dziedzictwa UNESCO!
To wstyd, że lokalny samorząd nie interesuje się sprawą i do tej pory nie poczynił żadnych kroków, aby zadbać o tak historyczny obiekt!Na zakończenie dodam, że wspólnie z Miejskim Konserwatorem Zabytków ze Słupska, panem Tomaszem Maciejewski próbowaliśmy dotrzeć do jakichkolwiek dokumentów potwierdzających stan faktyczny z 1920 roku.
Okazało się, że po 1939 roku, wszelkie dokumenty i rejestry potwierdzające zabytek w Okunienie, zaginęły.Jednak pan Maciejewski powiedział, że wszystko jest do załatwienia i pomoże w sprawie ponownego wpisania obiektu do rejestru zabytków!
Potrzeba tylko chęci i zainteresowania ze strony nowodworskiego samorządu!Zachęcam również do przeczytania innych historycznych gazet, takich jak:
1. Kurier Warszawski nr 291a z 1883 roku – zdjęcie nr 11
2. Goniec Wielkopolski nr 230 z 1895 roku – zdjęcie nr 13
3. Goniec Częstochowski nr 289 z 1912 roku – zdjęcie nr 14