Taka ciekawostka. W całej Polsce płoną wysypiska z tzw. trudno przetwarzalnymi odpadami - jest to głównie plastik z opakowań po jogurtach, maśle, margarynach i butelkach po płynach do prania i płukania tkanin. W ostatnich dwóch miesiącach były 22 wielkie pożary tych składowisk. Następne pewnie czekają w kolejce. Jeśli nie wiadomo o co chodzi to wiadomo że chodzi o kasę - czyli, że popiołu już nie trzeba przerabiać ani martwić się o kosztowną utylizację.
- art423758.png (175.13 KiB) Obejrzany 8874 razy
Jakże śmiesznie wygląda w tym miejscu wygląda zeszłoroczny pomysł (zrealizowany, czy nie, ktoś wie?) żeby miasto zakupiło drona, który będzie badał zanieczyszczenie powietrza w NDM. Czyli żeby latał dookoła komina i niuchał, czy babcia czasami przez pomyłkę nie wrzuciła do pieca opakowania po jogurcie. A wtedy to wiadomo - sygnał, punktowy nalot bojówki straży miejskiej, siłowe wejście na posesję, sterroryzowanie babci i solidny mandat albo może i sprawa w sądzie.
Sprawa płonących wysypisk zakończy się z pewnością umorzeniem.
Babcia zostanie z mandatem, który będzie spłacała oszczędzając na lekach.
27 lat wolności w pełnej krasie - tak powiedziałby Brąnek.