przez DOMATOR » 26 Kwi 2018, 08:03
Ile to nas kosztuje ?
za Money.pl
Ujawniono prawdziwy dług państwa. Kwota jest gigantyczna
Morawiecki jako premier zaczynał z bilionem zł długu, teraz ma już 6 bln zł. Zupełnie nie ze swojej winy
Rząd nie podawał dotąd, ile wynosi jego prawdziwe zadłużenie. Zobowiązania wobec emerytów w ogóle pomijano w statystykach, dzięki czemu dług nie przekraczał biliona złotych. Teraz karty zostały odkryte. Zadłużenie jest sześciokrotnie większe!
Wpływów podatkowych jest wiecznie za mało, a państwo ma tyle "na szybko" do zrobienia, że czuje się w obowiązku zaciągać długi. Co tu dużo mówić - to się zwykle podoba wyborcom. A to trzeba szybko zbudować autostradę, a to przedszkole, sfinansować policję, szpital, czy szkołę. Żeby zabłysnąć można nawet postawić deficytowy aquapark. Ludzie akceptują rozmach na kredyt. Póki nie okaże się, że państwo kredytowało się ponad miarę i trzeba te długi spłacać, rosną odsetki.
Oficjalnie polski sektor finansów publicznych ma 962 mld zł długu. To jednak tylko część prawdy. I to niewielka.
Przy liczeniu oficjalnego poziomu zadłużenia państwa nie zaprzątano sobie dotąd głowy tym, ile trzeba będzie w przyszłości wypłacić emerytom, choć państwo jest do tego przecież zobowiązane. Tak się złożyło, że Unia Europejska zgłosiła się po pełne dane. GUS musiał więc zrobić odpowiednie obliczenia.
Rząd nie podawał dotąd, ile wynosi jego prawdziwe zadłużenie. Zobowiązania wobec emerytów w ogóle pomijano w statystykach, dzięki czemu dług nie przekraczał biliona złotych. Teraz karty zostały odkryte. Zadłużenie jest sześciokrotnie większe!
Wpływów podatkowych jest wiecznie za mało, a państwo ma tyle "na szybko" do zrobienia, że czuje się w obowiązku zaciągać długi. Co tu dużo mówić - to się zwykle podoba wyborcom. A to trzeba szybko zbudować autostradę, a to przedszkole, sfinansować policję, szpital, czy szkołę. Żeby zabłysnąć można nawet postawić deficytowy aquapark. Ludzie akceptują rozmach na kredyt. Póki nie okaże się, że państwo kredytowało się ponad miarę i trzeba te długi spłacać, rosną odsetki.
Oficjalnie polski sektor finansów publicznych ma 962 mld zł długu. To jednak tylko część prawdy. I to niewielka.
Przy liczeniu oficjalnego poziomu zadłużenia państwa nie zaprzątano sobie dotąd głowy tym, ile trzeba będzie w przyszłości wypłacić emerytom, choć państwo jest do tego przecież zobowiązane. Tak się złożyło, że Unia Europejska zgłosiła się po pełne dane. GUS musiał więc zrobić odpowiednie obliczenia.
W piątek podano szacunki wartości uprawnień emerytalno-rentowych nabytych w ramach ubezpieczeń społecznych. Inaczej pisząc - urząd obliczył, ile państwo będzie musiało wypłacić wszystkim, którzy weszli do systemu emerytalnego, po korekcie o składki, jakie jeszcze wniosą.
Władza najwyraźniej nie czuła, że pieniądze kiedyś jednak wypłacić musi. Panowało przeświadczenie, że to zależy tylko od dobrej woli rządzących i mogą pieniędzy w ogóle nie wypłacić albo wypłacić o wiele mniej ("i co nam zrobicie?").Szacunki wartości związane z pierwszym filarem wyniosły na koniec 2015 roku 4,1 bln zł. Rolnicy z KRUS stanowią 325 mld zł "emerytalnego" długu, a mundurowi - 392 mld zł..
Uprawnienia w ramach otwartych funduszy emerytalnych (OFE) oszacowano na ok. 140 mld zł. Warto przypomnieć, że uczestnictwo w OFE było obowiązkowe do 2014 roku dla osób urodzonych po 1968 roku. A od czterech lat funkcjonuje ono na zasadzie dobrowolności. Aktywni uczestnicy OFE stanowią około 15 proc. ogółu ludności aktywnej zawodowo. Ze wszystkich obecnie dostępnych danych wynika, że Polacy będą musieli zarówno dłużej pracować niezależnie od ustawowego wieku emerytalnego, jak i odkładać więcej na emeryturę - podaje Marcin Lipka.