@Yogi, powinieneś się jak najszybciej przyzwyczaić do tego łomotu Dni Nowego Dworu to tylko dwa głośne wieczory, a przecież w okresie letnim w każdą środę i sobotę (o ile się nie mylę) odgrywane są ciągle jakieś mecze... Też jest hałas, a lampy świecą do 23:00, a czasami do 24:00. Trzeba sobie uświadomić, że mieszkamy blisko stadionu i się przyzwyczaić - mi się już trochę udało
PS. Zadziwiają mnie ludzie, którzy budują nowe (!) domy w bezpośrednim sąsiedztwie tego mniejszego (gumowego) boiska. To, że jest mniejsze nie znaczy, że rzadziej używane. Wolałbym już mieszkać na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej, niż mieć pod oknem boisko