adaman1tos napisał(a):Idac dalej tym tokiem rozumowania lepiej wprowadzic zakaz uzywania samochodow, pozosawic ten przywilej tylko "wybranym"; nastepnie zrobic to samo z przedszkolami, szkolami, szpitalami, mieszkaniami itp. (wszystko dla wybranych). Wtedy bedzie luzno na ulicach, parkingach, beda miejsca dla dzieci w przedszkolach, szkolach, szpitalach itp. Ludzie obudzcie sie. Ruszcie tylki z Waszej wioski NDM. Pozwiedzajcie troche swiata. Zobaczycie wtedy, ze 400 samochodow na 1000 mieszkancow to tyle co nic w porownaniu do bardziej rozwinietych krajow, a mimo to ludzie tam jakos zyja.
Ale zarzucasz mi coś czego nie powiedziałem. Powinna być alternatywa - dobra sprawna komunikacja jest wyznacznikiem krajów/miast rozwiniętych, z tym, że kraje zachodnie stawiają bardziej na transport szynowy - tramwaje w Niemczech są nawet w znacznie mniejszych miastach od NDM.
Samochód nie jest wyznacznikiem rozwoju, to byłoby śmieszne uwzględniając, że na zakup używanego samochodu stać teraz każdego.
I zachęcam Cię do sprawdzenia współczynnika motoryzacji miast Polski i Europy Zachodniej. Niektóre polskie miasta już dawno wyprzedziły Londyn.
http://wyborcza.pl/1,75398,14499702,Pol ... rawie.htmlNa koniec 2012 r. w Polsce zarejestrowanych było 18,74 mln samochodów osobowych. Pod względem nasycenia rynku motoryzacyjnego Polska zrównała się już ze wskaźnikami Unii Europejskiej. W grudniu na tysiąc mieszkańców Polski przypadało 486 samochodów, podczas gdy w UE ten wskaźnik wynosi średnio 484 - poinformował GUS na najnowszym raporcie "Transport. Wyniki działalności w 2012 r.".
W tej chwili NDM nie daje mi alternatywy - muszę po mieście poruszać się autem. Gdybym miał wybór w postaci dobrej komunikacji miejskiej chętnie pozostawiłbym auto pod domem. Doświadczenia innych miast tego dowodzą. Nawet przykład mamy u nas - poprawa komunikacji kolejowej do Warszawy spowodowała znaczny ubytek aut na drogach dojazdowych do Warszawy - mieszkańcy NDM chętnie przesiedli się na szybką kolejkę, bo jest wygodniej i szybciej. Dostęp do dobrej komunikacji to dobro społeczne tak samo jak dostęp do opieki medycznej, szkół, czy dróg. Nie jestem za zakazem używania samochodów, lecz za zrównoważonym rozwojem. Bo jeśli miasto pozostanie bez komunikacji miejskiej i nadal będzie przybywać mieszkańców to naprawdę trzeba pomyśleć do budowaniu kolejnych dwupasmówek i robieniu w centrum wielopoziomowych parkingów.
P.S. Co do ośrodka WORDu to osobiście uważam, że na dobre wyjdzie młodym kierowcom jak nauczą się jeździć w Warszawie - nauczą się więcej niż w małym mieście. Zaznaczam, że do WORDu w Warszawie mamy naprawdę blisko - 20 minut jazdy pociągiem czy samochodem.
A jeśli już budować WORD to proponuję rejon Okunina albo Bożej Woli, a nie centrum miasta.