Każdy nasz mieszkaniec po lekturze ulotki "wyborczej" WND zobaczył iż ukończona jest inwestycja o nazwie "budowa budynku Ośrodka Pomocy Społecznej w NDM". Inwestycja została ukończona, przyjrzyjmy się bliżej tej inwestycji.
- Ponad 2 miesiące budynek stał bezużytecznych, ponieważ nie miał podłączenia telefonicznego. Strata czasu. Błąd wykonawcy czy inwestora?
- Po wybudowaniu budynku okazuje się iż na dolnej części, poza jednym pomieszczeniem gdzie będą przyjmowani interesanci, będą mieściły się organizacje typu związek niewidomych itd. Plus za pomysł
Bubel nie budynek - tak można nazwać to co pracownicy zobaczyli po przyjściu do nowych pomieszczeń. Czemu?
- Opieka Społeczna mieści się na piętrze... a windy nie ma. Rzekomo jest pomieszczenie dla interesantów na parterze, ale czasem trzeba wejść na górę w innych sprawach. Jak mają to zrobić osoby niepełnosprawne?
- Pomieszczenia to klitki więzienne. Budynek nie ma przestrzeni (nie dotyczy korytarzy). W pokoju poza dwoma mniejszymi biurkami i dwoma pracownikami ciężko coś zmieścić. Niestety. A wydaje się że taka instytucja powinna mieć o wiele większe pomieszczenia, więcej przestrzeni. Pokupywane zostały nowe biurka, lecz nie mieszczą się one w pokojach. Paranoja.
- Okna... są nowe, plastikowe, przetrzymują ciepło, ale...nie są uchylne od góry. Ktoś zapomniał o tej ważnej sprawie? Wiele osób z nas korzysta z okien uchylając je od góry, a nie otwierając je na oścież. A tutaj... zwykła oszczędność. Beznadziejna.
Jak widać w naszym mieście nawet wykonanie takiej inwestycji jest za trudne. Niby to detale, ale bardzo ważne.